PPL: Nie boimy się sądu w sprawie handlu na lotnisku Chopina

Jesteśmy gotowi bronić swoich racji w sądzie. Postępowanie w sprawie wyboru najemcy części powierzchni komercyjnych było transparentne i zgodne z prawem – mówi prezes Portów Lotniczych Mariusz Szpikowski.

Publikacja: 10.09.2018 13:15

PPL: Nie boimy się sądu w sprawie handlu na lotnisku Chopina

Foto: Materiały prasowe

Kością niezgody jest 15 sklepów na największym lotnisku w Polsce. LTR, które do tej pory je dzierżawiło od PPL uważa, że postępowanie zostało zmanipulowane. Sprawę rozstrzygnie sąd. Umowa ze spółką Lagardere Travel Retail na wynajem 15 punktów handlowych na warszawskim Lotnisku Chopina zakończyła się 30 czerwca. Nowym operatorem powierzchni komercyjnej została Baltona. LTR nie zgadza się z takim rozstrzygnięciem i zarzuca „Portom Lotniczym", które zarządzają stołecznym lotniskiem brak przejrzystości w całym postępowaniu.

- Nie obawiamy się procesów sądowych – mówi prezes PPL i Dyrektor Lotniska Chopina Mariusz Szpikowski - jesteśmy absolutnie przekonani o tym, że wszystkie nasze decyzje na każdym etapie postępowania były przejrzyste i zgodne z prawem.

Szpikowski przypomina, że ten sam Lagardere chciał negocjować z PPL przedłużenie umów najmu o kolejne siedem lat, oferując niewiele wyższe stawki od tych, obowiązujących w poprzednim kontrakcie, bez powiadomienia rynku, jedynie w bezpośrednich negocjacjach. - Nie zgodziłem się wówczas na zawarcie umów w takim trybie – dodaje szef PPL.

LTR skierowało już do sądu wnioski o zabezpieczenie umów. Jeden z nich sąd oddalił. Drugi czeka na rozpatrzenie. - Rozumiemy gorycz porażki, ale w świetle wcześniej przytoczonych faktów takie działania to po prostu hipokryzja - uważa prezes „Portów".

W sukurs Szpikowskiemu idzie nadzorujący lotniska wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild, który przypomina, że PPL uniknął realnego zagrożenia wypłaty „Baltonie" 400 mln zł. odszkodowania. Chodzi o sprawę z 2012 roku, kiedy to PPL – zdaniem „Baltony" bezprawnie – wypowiedział umowę na dzierżawę sklepów na Okęciu. Będąca właścicielem „Baltony" grupa „Flemingo" wniosła wówczas sprawę do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego.

W obecnym postępowaniu wiceminister nie dopatrzył się nieprawidłowości.

Dyrektor Lotniska Chopina argumentuje, że wprowadzenie nowego operatora na terminalu kończy wieloletni monopol jednej firmy. „To zaś powinno przełożyć się na korzyści dla pasażerów, którzy będą mieli większy wybór oferty i bardziej konkurencyjne ceny. Poza tym już samo wprowadzenie nowego podmiotu przełożyło się na wyższe o 120 mln zł. przychody czynszu gwarantowanego w okresie najmu powierzchni" – dowodzi Szpikowski.

Do 30 czerwca tego roku LTR miała w dzierżawie 90 proc. powierzchni w strefie handlowej. Po zmianach, LTR nadal ma 49 proc. powierzchni w strefie handlowej, nowy operator, czyli PHZ Baltona będzie dzierżawcą 46 proc. powierzchni, Keraniss - 3 proc., a Kruk - 2 proc. Pierwsze sklepy na Lotnisku Chopina „Baltona" uruchomiła pod koniec sierpnia.

Kością niezgody jest 15 sklepów na największym lotnisku w Polsce. LTR, które do tej pory je dzierżawiło od PPL uważa, że postępowanie zostało zmanipulowane. Sprawę rozstrzygnie sąd. Umowa ze spółką Lagardere Travel Retail na wynajem 15 punktów handlowych na warszawskim Lotnisku Chopina zakończyła się 30 czerwca. Nowym operatorem powierzchni komercyjnej została Baltona. LTR nie zgadza się z takim rozstrzygnięciem i zarzuca „Portom Lotniczym", które zarządzają stołecznym lotniskiem brak przejrzystości w całym postępowaniu.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej
Transport
Airbus Aerofłotu zablokował lotnisko w Tajlandii. Rosji brakuje części do samolotów