Bez pomocy federalnej United zwolni co piątego pilota

United Airlines przygotowuje się do największej w swej historii redukcji pilotów, jeśli nie otrzyma pomocy federalnej. Na przymusowy urlop pójdzie wtedy 2850 pilotów, 21 proc. wszystkich.

Publikacja: 28.08.2020 17:45

Bez pomocy federalnej United zwolni co piątego pilota

Foto: AFP

Na mocy wcześniejszej decyzji władz, sektor lotnictwa w Stanach otrzymał 25 mld dolarów na zachowanie zatrudnienia do końca września. Linie lotnicze wystąpiły do Waszyngtonu o kolejne 25 mld uprzedzając, że inaczej będą zmuszone mocno redukować załogę. Obecnie nie wolno im zwolnić nikogo do 1 października, ale rozmowy o dalszej pomocy utknęły, bo Kongres stara się doprowadzić do większego pakietu pomocy dla ofiar koronawirusa.

Planowana redukcja w United potrwa od 1 października do 30 listopada. Będzie znacznie większa niż w Delta Air Lines, która zapowiedziała rozstanie się z 1900 pilotami i w American Airlines, która chce zwolnić 1600 — pisze Reuter. Perspektywa gorszych kilku lat zmusiła przewoźników do maksymalnego ograniczania wymuszonych wypowiedzeń, proponowali wcześniejsze przechodzenie na emeryturę albo dobrowolne odchodzenie za odprawą, ale niektóre odprawy były atrakcyjniejsze od innych.

„Gdy inne linie postanowiły zmniejszyć załogę dobrowolnymi metodami, jest tragiczne to, że United ograniczyła te opcje naszym pilotom, zamiast tego postanowiła rozstać się z jeszcze większą ich liczbą" — oświadczył związek zawodowy reprezentujący 13 tys. pilotów w tym przewoźniku. Dyrekcja twierdzi, że podana liczba wynika ze spodziewanego popytu na przewozy do końca roku i z przygotowywanego rozkładu lotów, „który będzie płynny wraz ze wzrostem zachorowań w regionach na terenie USA".

United jest bardziej zaangażowany od innych przewoźników w transport międzynarodowy, który będzie dłużej wracać do normalnego stanu. Przewoźnik ogłosił, że zamierza zmniejszyć całą załogę o 36 tys. ludzi, nie podał jeszcze danych dotyczących innych kategorii pracowników. American zapowiedział redukcję 19 tys. etatów oprócz dobrowolnych odejść, jego załoga zmaleje o 30 proc.

Dodatkowy problem Delty

Delta Air Lines ma dodatkowy problem — finansowy, 31 sierpnia mija termin spłaty przez dawnego brazylijskiego partnera Gol Linhas Aereas Inteligentes 300 mln dolarów pożyczki, którą Amerykanie gwarantowali.

Jeśli Gol jej nie spłaci — co agencje ratingowe uważają za bardziej prawdopodobne — to Delta będzie musiała wziąć na siebie spłatę tej sumy na podstawie 5-letniej umowy. Problem w tym, że linia z Atlanty „przepala" dziennie 27 mln dolarów i nie ma dużo gotówki.

Gol, największa linia w Brazylii, zużywa w tej chwili gotówkę, bez możliwości refinansowania — stwierdziła Amalia Bulacios z S&P Global Ratings zajmująca się tą linią, agencja z kolei ocenia wiarygodność linii na CCC, blisko niewypłacalności. Do poniedziałku, gdy przyjdzie zwrócić pożyczkę, Golowi zostanie zaledwie 1,6 mld reali (285,19 mln dolarów) — wynika z wyliczeń Reutera. — Na 3 dni robocze przed terminem spłaty ta firma jest bardzo cicho. Nawet nie wiadomo, czy trwają jakieś negocjacje — dodała Bulacios.

240 ludzi na czarnej liście Delty

Delta sporządziła czarną listę („no fly list") liczącą ok. 240 osób, którym nie będzie wolno korzystać z jej samolotów, bo nie chciały zakładać masek ochronnych na twarz — poinformował prezes Ed Bastian pracowników.

Nie ma federalnego obowiązku używania masek na lotniskach i w samolotach w USA, ale linie lotnicze mogą ustalać własne przepisy obowiązujące pasażerów podczas podróży. „Zdarza się to rzadko, ale wpisujemy pasażerów, którzy odmawiają zastosowania się do przepisów o zakrywaniu twarzy na naszą listę no fly" — stwierdził Bastian w notatce dla załogi.

Podróżujący w Stanach muszą potwierdzić, że będą używać masek, jeśli chcą dostać kartę pokładową. Pracownicy przy bramkach wejściowych mogą zabronić wejścia na pokład samolotu komuś, kto nie ma maski na twarzy. W kabinie personel pokładowy może jedynie zagrozić niesfornym podróżnym, że trafią na taką listę i nie będą mogli latać samolotami tej linii.

Na mocy wcześniejszej decyzji władz, sektor lotnictwa w Stanach otrzymał 25 mld dolarów na zachowanie zatrudnienia do końca września. Linie lotnicze wystąpiły do Waszyngtonu o kolejne 25 mld uprzedzając, że inaczej będą zmuszone mocno redukować załogę. Obecnie nie wolno im zwolnić nikogo do 1 października, ale rozmowy o dalszej pomocy utknęły, bo Kongres stara się doprowadzić do większego pakietu pomocy dla ofiar koronawirusa.

Planowana redukcja w United potrwa od 1 października do 30 listopada. Będzie znacznie większa niż w Delta Air Lines, która zapowiedziała rozstanie się z 1900 pilotami i w American Airlines, która chce zwolnić 1600 — pisze Reuter. Perspektywa gorszych kilku lat zmusiła przewoźników do maksymalnego ograniczania wymuszonych wypowiedzeń, proponowali wcześniejsze przechodzenie na emeryturę albo dobrowolne odchodzenie za odprawą, ale niektóre odprawy były atrakcyjniejsze od innych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego