Lufthansa ma zapłacić za zeza

7 milionów funtów za zeza, który uniemożliwia mu pracę, domaga się od niemieckiej Lufthansy brytyjski model, Nick Harrold.

Aktualizacja: 19.08.2018 14:47 Publikacja: 19.08.2018 14:27

Lufthansa ma zapłacić za zeza

Foto: Bloomberg

Poważnego defektu urody nabawił się 6 lat temu, kiedy wszedł w tłustą plamę w rękawie prowadzącym do samolotu, którym miał polecieć z Monachium do Londynu. Pośliznął się i upadł.

 

Nick Harrold był wziętym modelem w latach 80 i 90., pracował między innymi dla Giorgio Armaniego i Ralpha Laurena, jego zdjęcia ukazywały się w „Vogue'u". Co ciekawe wystąpił także w filmie promującym loty pierwszą klasą Lufthansy.

Czytaj także: Linie lotnicze walczą. Będzie mniej wygodnie, za to drożej

Potem jednak jego kariera podupadła, a od momentu upadku na monachijskim lotnisku stanęła całkowicie w miejscu, bo jak twierdzi nikt nie chce zatrudniać zezowatych i kulawych modeli. Bo podczas feralnego upadku miał nie tylko doznać poważnej kontuzji kolana wymagającej wstawienia implantu, ale nabawić się zeza i stracić zęby. To wszystko uniemożliwiło mu pracę w zawodzie. — Nie mogę teraz wyjść na wybieg, bo jakby to wyglądało, kiedy zezowaty model spadnie prosto na widzów ze sceny w Mediolanie - tłumaczył Harrold dziennikarzowi „Mail on Sunday".

Nick Harrold urodził się w Niemczech, ale od przeprowadzki do Londynu nazywał się Harald Denker.

Początkowo domagał się od Lufthansy odszkodowania w wysokości 100 tys. euro, ale wraz z upływem czasu kwota rosła. Zdaniem Harrolda Lufthansa powinna zrekompensować mu utracone zarobki. Eksperci z branży modellingu są zdania, że model w wieku Harrolda ma szansę dzisiaj na zarobki w wysokości ok 300 tys. funtów rocznie. Tyle zarabiają wzięci modele w średnim wieku, na których akurat teraz jest popyt. Wzrost odszkodowania do 7 mln funtów adwokat Harrolda uzasadnia koniecznością używania Photoshopa przy obróbce jego zdjęć.

Lufthansa nie neguje, że Nickowi Harroldowi stała się krzywda i doznał uszczerbku na zdrowiu, ale żądanie 7 mln dolarów jej prawnicy uważają za nieracjonalne i wygórowane.

Harrold początkowo wsparł swoje żądanie dokumentem od chirurga ortopedy. Dopiero w 2017 roku dostarczył jeszcze zaświadczenie od okulisty stwierdzającego u niego również zeza. W swoim uzasadnieniu odmowy wypłaty tak wysokiego odszkodowania prawnicy Lufthansy podkreślają również, że Harrold od dłuższego czasu przed wypadkiem nie pracował już jako model. Mecenas Isabel Bathurst z kancelarii Slater&Gordon, która go reprezentuje modela zapewnia jednak, że jej klient był rozchwytywany i szczycie kariery, a koszmarne obrażenia, które nastąpiły po niezawinionym przez niego wypadku uniemożliwiły mu pracę.

Brytyjski sąd ma się zająć sprawą Nicka Harrolda w przyszłym roku.

Poważnego defektu urody nabawił się 6 lat temu, kiedy wszedł w tłustą plamę w rękawie prowadzącym do samolotu, którym miał polecieć z Monachium do Londynu. Pośliznął się i upadł.

Nick Harrold był wziętym modelem w latach 80 i 90., pracował między innymi dla Giorgio Armaniego i Ralpha Laurena, jego zdjęcia ukazywały się w „Vogue'u". Co ciekawe wystąpił także w filmie promującym loty pierwszą klasą Lufthansy.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Ruszają inwestycje na lotnisku w Modlinie. "Bez gigantomanii i wstawania z kolan"
Transport
Ryzykowne auta zalewają rynek
Transport
Naukowcy apelują: CPK nie w pośpiechu. Potrzebne są warianty dla lotniska w polu
Transport
Duża awaria na kolei. Pociągi nie docierały do Warszawy
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Transport
O'Leary: Latem bilety lotnicze zdrożeją, ale tylko trochę