Aktualizacja: 05.05.2018 08:39 Publikacja: 05.05.2018 07:30
Foto: 123rf.com
Oczywiście - zapewniają - oprócz bezpieczeństwa lotów. Samoloty mają być lżejsze, bo wtedy spalają mniej znów drożejącego paliwa. Stąd z pokładu ma zniknąć wszystko, co nie jest absolutnie niezbędne dla wizerunku linii. Usługi, które znikają, po jakimś czasie pojawią się, ale jako opcja płatna i dodatkowy przychód , a nie wydatek dla przewoźnika.
Siedzimy już na fotelach, które nie są tak wygodne, jak jeszcze kilka lat temu. Przewoźnicy i producenci przechwalają się jak innowacyjne technologie zostały wykorzystane. Co z tego, kiedy cienki fotel z mikroskopijną liczbą centymetrów miejsca na nogi jest jeszcze do wytrzymania na rejsach trwających godzinę-półtorej. Nie więcej, a coraz częściej w takich właśnie warunkach latamy za Atlantyk i do Azji. Jeśli ktoś siedział przy oknie i musiał podczas rejsu wyjść do toalety, wie o co mi chodzi.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas