Reklama

Alarm bombowy w Lufthansie. To nie zamach, to miłość

Z 8-godzinnym opóźnieniem odleciał rejs Lufthansy LH 1411 z Belgradu do Frankfurtu. Maszynę zatrzymał w ostatni czwartek alarm bombowy.

Aktualizacja: 21.07.2019 16:12 Publikacja: 21.07.2019 13:53

Alarm bombowy w Lufthansie. To nie zamach, to miłość

Foto: Bloomberg

Po ewakuacji pasażerów i załogi samolot został odkołowany na odległe miejsce na płycie i specjalne oddziały saperów drobiazgowo ją przeszukały. Nie znaleziono żadnego podejrzanego obiektu. Bo i go nie było, o czym szybko poinformowało serbskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Była natomiast desperacka próba zatrzymania rejsu Airbusa ze 130 pasażerami na pokładzie przez 65-letniego Serba, który zakochał się w stewardesie Lufthansy i miał nadzieję, że razem z koleżanką zgodzi się ona pójść z nim na kolację. Spotkał się jednak ze zdecydowaną odmową. Szukał pięknej Niemki w hotelu, gdzie zatrzymuje się załoga linii (rejs miał wystartować o 6.15 rano), ale nie udało mu się jej znaleźć.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Transport
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: PKP Intercity przywróci połączenia do 14 miast
Transport
Polska zamknęła granicę. Chińskie towary popłyną przez rosyjską Arktykę
Transport
Pokłosie zamówienia LOT-u. Airbus podwoi zatrudnienie w Polsce
Transport
PKP Cargo musi szukać zleceń i oszczędności
Transport
LOT rośnie szybciej niż konkurencja. Ale problemów nie brakuje
Reklama
Reklama