Taka postawa przewoźników jest niezgodna z prawem. Za nieodbyte podróże pasażerom pieniądze się po prostu należą. Chyba, że chcą wesprzeć przewoźników w tych trudnych czasach i są gotowi na zamrożenie gotówki.
Tuż po wybuchu pandemii, kiedy już było oczywiste, że transport lotniczy stanie jej pierwszą i być może największą ofiarą, kancelarie prawne wyspecjalizowane w odzyskiwaniu odszkodowań od linii lotniczych poinformowały, że zawieszają dochodzenie roszczeń w imieniu pasażerów. Teraz jednak, kiedy wiadomo, że drastyczne ograniczenie w transporcie lotniczym przedłuży się nawet do późnej jesieni, a pasażerowie nie są w stanie wyegzekwować odszkodowań za opóźnione i odwołane rejsy, bo linie potrzebują gotówki, firmy żyjące z odzyskiwania wpłat ich klientów znów się uaktywniły.
A chodzi o ogromne pieniądze. Według Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA) linie lotnicze dysponują obecnie kwotą ok. 61 mld dolarów z wpływów ze sprzedaży biletów. A gdyby chciały tylko w Europie zwrócić gotówkę pasażerom za odwołane podróże do końca maja, musiałyby wyłożyć na ten cel 10 mld dol. Te pieniądze są im potrzebne, jak nigdy wcześniej. Tak samo zapewne, jak i niedoszłym pasażerom, którzy zamrozili w ten sposób czasami nawet tysiące dolarów. I tym samym zafundowali przewoźnikom szybką pomoc publiczną.
„Ustawodawstwo dotyczące praw pasażerów jest jasne. Jeśli pasażer nie otrzymał dostępu do usługi, za którą zapłacił, powinien otrzymać zwrot pieniędzy. Mogą oni również wymienić te pieniądze na voucher, pod warunkiem jednak, że wyraził na to zgodę. I te zasady obecnie obowiązują — powiedziała Adina Valean, unijna komisarz ds. transportu. Przyznała jednocześnie, że zastosowanie tej zasady oznaczałoby poważne kłopoty dla przewoźników. — Dlatego zastanawiamy się nad tym jak teraz możemy pomóc przewoźnikom, aby mogli sobie poradzić z brakiem gotówki, ale aby prawa pasażerów były przestrzegane — mówiła Adina Valean. — Jesteśmy gotowi pójść dalej, tak aby umożliwić przewoźnikom szybko powrót do świadczenia usług tak szybko jak to tylko będzie możliwe po wygaśnięciu pandemii. I mam nadzieję, że takie warunki pojawią się już tego lata, także dla branży turystycznej nieodłącznie związanej z podróżowaniem. Dlatego chcemy, aby te środki były jednocześnie i elastyczne, i skuteczne – dodała.