Urząd stwierdził, że wszystkie zmiany wprowadzone w tych samolotach wynikają z 20-miesięcznego przeglądu rozwiązań zastosowanych przez Boeinga, które pozwoliły znieść uziemienie tych samolotów po dwóch katastrofach. Zmiany musi jeszcze zatwierdzić europejski urząd EASA, zwykle robi to wkrótce po decyzji FAA.

Boeing zapewnił, że „będzie nadal pracować z globalnymi organami nadzoru nad bezpiecznym powrotem B737-8 i -9 do pracy. Nasze ekipy zapewnią także, by następne numery z rodziny B737 spełniały wszystkie przepisowe wymogi” — cytuje Reuter.

Ryanair zamówił w końcu 2014 r. pierwsze sto B737-8200 zabierające po 197 pasażerów, nieco więcej od B737-8 MAX, z opcją na następne 100; był premierowym klientem tych maszyn. W 2017 „dorzucił” 10 sztuk, a w 2018 r. 25. W grudniu 2020 zapowiedział złocenie potwierdzonego zamówienia na dalsze 75 sztuk. Prezes Michael O'Leary powiedział kilka dni temu, że spodziewa się dostawy ośmiu MAX-ów w kwietniu i ośmiu w maju.