Aktualizacja: 04.05.2019 22:14 Publikacja: 04.05.2019 14:29
Foto: Bloomberg
FAA robi wszystko, aby przekonać zagranicę, że w B737 MAX w wersji sprzed dwóch katastrof — samolotu Lion Air 29 października 2018 i Ethiopian Airlines z 10 marca - nie było niedociągnięć. Ten proces toczy się niezależnie od przygotowań do certyfikacji nowego oprogramowania dla maszyn tego typu, które nie będzie już stwarzało żadnych wątpliwości co do tego, jak w danej sytuacji powinien zachować się pilot. Amerykanie zorganizowali takie spotkanie, aby przekonać świat, że nawet udzielenie daleko idących kompetencji Boeingowi nie było błędem. Dlatego powołali komisję JATR, (Joint Authorities Technical Review), której szefem został znany z drobiazgowości i dociekliwości były szef National Transportation Safety Agency, Christopher Hart. W pierwszym swoim oświadczeniu po powołaniu go na to stanowisko Hart napisał: „Poziom zainteresowania ze strony ekspertów pokazuje, że bezpieczeństwo w transporcie lotniczym jest problemem globalnym wymagającym nieustannej współpracy międzynarodowej”.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas