Prof. Matyja: Rozprawa SN na temat lekarzy ze Wschodu powinna być jawna

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej odpowiada na skargę, którą minister zdrowia złożył do Sądu Najwyższego. Chodzi o uznawanie kwalifikacji lekarzy ze Wschodu.

Aktualizacja: 02.06.2021 15:53 Publikacja: 02.06.2021 15:33

Medycy

Medycy

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

O tym, że minister zdrowia pismem z 22 kwietnia 2021 r. zaskarżył do Sądu Najwyższego uchwałę NRL, „Rzeczpospolita” pisała jako pierwsza. Chodzi o przyznawanie PWZ w „uproszczonym” trybie lekarzom z dyplomami spoza Unii Europejskiej.

Minister zdrowia uznał, że uchwała NRL jest sprzeczna z regulacją przyjętą w niedawno znowelizowanej ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty (dodane art. 7 ust. 2a -2k i art. 7 ust. 9-22). Jego zdaniem wymóg samorządu lekarskiego potwierdzenia znajomości języka polskiego przez kandydatów ubiegających się o PWZ nie wynika z przepisów. Jako sprzeczne z prawem określa także wymaganie orzeczenia o stanie zdrowia kandydata wydanego przez lekarza medycyny pracy. Zdaniem ministra, w sytuacji, gdy uprzednio wydał decyzję udzielającą danej osobie zgodę na wykonywanie zawodu, okręgowa rada lekarska nie powinna badać dokumentów przedłożonych przez kandydata i prowadzić pełnego postępowania administracyjnego, oceniając tę procedurę za zbędną.

Czytaj też:

Ministerstwo Zdrowia skarży samorząd lekarski do SN

W odpowiedzi na skargę ministra Zdrowia prezes NRL prof. Andrzej Matyja podkreśla, że wszystkie zarzuty są niezasadne. Wyjaśnia, że uchwała została podjęta w oparciu o opinię wybitnego znawcy prawa administracyjnego, który twierdzi, że wymóg znajomości języka polskiego jest konstytucyjnym wymogiem kwalifikacyjnym, uprawniającym do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty. Zaznacza także, że wymóg znajomości języka polskiego znajduje swoje odzwierciedlenie także w prawie unijnym. Dodaje, że stan zdrowia jest jedną z przesłanek warunkujących możliwość ubiegania się o PWZ i powinien dotyczyć w równym stopniu wszystkich osób wykonujących zawód lekarza.

Według prezesa NRL,  zgoda ministra zdrowia na wykonywanie zawodu przez lekarza z dyplomem spoza UE nie stanowi przesłanki do tego, by okręgowa rada lekarska bez odrębnego postepowania przyznała mu PWZ. „Taki pogląd Ministra nie znajduje żadnego uzasadnienia w doktrynie prawa administracyjnego ani w przepisach prawa” – podkreśla prof. Matyja.

Wytyka również brak związku między zarzutami ministra, dotyczącymi tylko niektórych postanowień uchwały NRL, a wnioskiem o uchylenie zaskarżonej uchwały w całości. Podkreśla, że minister zaskarżył tylko dwa przepisy.

„Sąd Najwyższy otrzymał w moim piśmie jednoznaczną informację, że - wbrew sugestiom wynikającym z zaskarżenia uchwały przez Ministra Zdrowia - samorząd lekarski nie jest przeciwny przyznawaniu lekarzom spoza UE prawa wykonywania zawodu” – pisze prof. Matyja dodając, że dotychczas na 137 wniosków złożonych na podstawie nowych przepisów art. 7 ust. 2a i art. 7 ust. 9 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, okręgowe rady lekarskie rozpatrzyły już 80, a PWZ przyznano w 74 przypadkach, co stanowi ponad 90 proc. 6 uchwał o odmowie przyznania PWZ dotyczyło głównie spraw, w których wnioskodawca nie przedstawił żadnych lub wszystkich dokumentów niezbędnych do wykazania spełniania wymogów określonych w przepisach - przedstawiając np. jedynie decyzję Ministra Zdrowia o wyrażeniu zgody na wykonywanie zawodu lekarza w Polsce. „W takich sytuacjach, wydanie uchwały odmownej było każdorazowo poprzedzone bezskutecznym wezwaniem wnioskodawcy do uzupełnienia braków w dokumentacji, potrzebnych do rozpatrzenia wniosku” – wyjaśnia prezes NRL.

PZ uwagi na precedensowy charakter sprawy i konieczność weryfikacji naszej uchwały, nie tylko przez pryzmat znowelizowanej ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, ale też pod kątem zastosowania norm Konstytucji RP przy uwzględnieniu prawa unijnego - dyrektywy 2005/36/WE w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych, prezes Matyja zwrócił się do Sądu Najwyższego o jej rozpatrzenie na rozprawie, a nie na posiedzeniu niejawnym. „Rozprawa umożliwi nam zreferowanie w pełni naszego stanowiska i obszerne odniesienie się do zarzutów Ministra, a także na przedstawienie negatywnych skutków dla pacjentów, jakie wiązałyby się z zaakceptowaniem stanowiska Ministra Zdrowia” - wyjaśnia.

O tym, że minister zdrowia pismem z 22 kwietnia 2021 r. zaskarżył do Sądu Najwyższego uchwałę NRL, „Rzeczpospolita” pisała jako pierwsza. Chodzi o przyznawanie PWZ w „uproszczonym” trybie lekarzom z dyplomami spoza Unii Europejskiej.

Minister zdrowia uznał, że uchwała NRL jest sprzeczna z regulacją przyjętą w niedawno znowelizowanej ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty (dodane art. 7 ust. 2a -2k i art. 7 ust. 9-22). Jego zdaniem wymóg samorządu lekarskiego potwierdzenia znajomości języka polskiego przez kandydatów ubiegających się o PWZ nie wynika z przepisów. Jako sprzeczne z prawem określa także wymaganie orzeczenia o stanie zdrowia kandydata wydanego przez lekarza medycyny pracy. Zdaniem ministra, w sytuacji, gdy uprzednio wydał decyzję udzielającą danej osobie zgodę na wykonywanie zawodu, okręgowa rada lekarska nie powinna badać dokumentów przedłożonych przez kandydata i prowadzić pełnego postępowania administracyjnego, oceniając tę procedurę za zbędną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona