Paweł Kukiz komentował w rozmowie z Onetem swój wpis, w którym wytknął żydowskie pochodzenie sędziów skazujących generała "Nila". Powiedział, że chciał "pokazać stronie izraelskiej, że jeśli mówimy o zbrodniach to należy ich „autorów” spersonalizować, a nie cedować winy na całą nację, z której bandyta się wywodzi".

- Polskie władze dają się opluwać i boją się wypowiedzieć słowo na „Ż”. Są jakieś granice. Organizując szczyt bliskowschodni w Warszawie nie uzyskaliśmy zupełnie nic. Dyplomacja tutaj całkowicie zawiodła i daliśmy się ograć jak dzieci. Zmarnowaliśmy tylko pieniądze i nasz czas. Jeżeli mamy całą sprawę mojego wpisu zrozumieć to musimy się cofnąć do tego spotkania - powiedział Kukiz.

- Niczego nie generalizuję, a wręcz jestem wrogiem generalizowania. W moim przekonaniu nie można budować relacji na kłamstwie i opluwaniu przy każdej nadarzającej się okazji jednej ze stron - dodał.

Więcej: Onet.pl