Kukiz: Strzelanie do prośnych loch? Tak Bandera robił z Polakami

Strzelanie do prośnych loch to bandytka. To tak, jak Bandera i jego UPA robili kiedyś z Polakami - powiedział Paweł Kukiz.

Aktualizacja: 10.01.2019 12:36 Publikacja: 10.01.2019 10:55

Kukiz: Strzelanie do prośnych loch? Tak Bandera robił z Polakami

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Tematem rozmowy w Polsat News był m.in. planowany przez rząd PiS masowy odstrzał dzików.

Ministerstwo Środowiska planuje tylko w styczniu wybicie 210 tysięcy tych zwierząt.

Paweł Kukiz przyznał, że jest myśliwym, a zapisał się do Polskiego Związku Łowieckiego, by "móc pomoc w prowadzeniu gospodarki leśnej". Zwierzył się też, że nigdy nie strzelił do sarny czy dzika, co "być może u myśliwego jest pewną dewiacją".

Kukiz uważa, że gospodarka leśna polega między innymi na regulowaniu liczebności gatunków, ale strzelanie do prośnych loch to "bandytka" i przekraczanie "pewnych granic etycznych".

- Może troszeczkę nadużyję, ale jeżeli przekroczy się taką barierę etyczną, to potem równie dobrze można dać taki pomysł, byśmy redukowali CO2 poprzez wymordowanie województwa zachodniopomorskiego i nie wiem, śląskiego - mówił Kukiz. - Sam fakt strzelania do prośnych loch jest bandytką. To tak, jak Bandera kiedyś robił i jego UPA z Polakami - dodał Paweł Kukiz.

Tematem rozmowy w Polsat News był m.in. planowany przez rząd PiS masowy odstrzał dzików.

Ministerstwo Środowiska planuje tylko w styczniu wybicie 210 tysięcy tych zwierząt.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce