"Aż zdziwiony jestem, że zagraniczne media nie piszą, iż (...) 'polscy bandyci zamordowali wybitnego żołnierza niemieckiej armii, który stanął im na drodze przy eksterminacji Żydów'" - kpi Kukiz.
Wpis Kukiza nawiązuje do pojawiających się w zachodnich mediach stwierdzeń, w związku z kryzysem w relacjach między Polską a Izraelem, który wywołała nowelizacja ustawy o IPN. Ustawa ta przewiduje nawet trzy lata więzienia dla osób, które - bez poparcia w faktach - przypisują narodowi polskiemu odpowiedzialność za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej. Intencją ustawodawców była walka ze sformułowaniami takimi jak "polskie obozy śmierci". Jednak Izrael uważa, że Polska chce w ten sposób ukrywać prawdę o zbrodniach Polaków popełnianych w czasie II wojny światowej.
W związku z ustawą w zachodnich mediach pojawiły się takie artykuły, jak np. ten, który ukazał się w norweskim portalu document.no - można przeczytać w nim, że Polacy w czasie wojny kolaborowali z nazistami (co nie jest prawdą, w Polsce nie istniały żadne zorganizowane formy kolaboracji).
Z kolei Yair Lapid, polityk centrowej partii "Jest Przyszłość" (Yesh Atid), napisał na Twitterze, że "istniały polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni. Natomiast Lahav Harkov, dziennikarz, napisał w tym samym serwisie społecznościowym "polskie obozy śmierci" - powtarzając tę frazę 14 razy.