Gazowa planeta wielkości Neptuna szybko traci część swej materii. Warkocz tworzony jest przez płonący wodór, który spala się intensywnie na zewnątrz gorącej planety. Dostrzegli go badacze z University of Warwick w Wielkiej Brytanii. Swoje odkrycie opisali na łamach „Nature".
Na jedno okrążenie wokół swojej gwiazdy — czerwonego karła w gwiazdozbiorze Lwa, odległej od nas o ok. 33 lata świetlne, planeta Gliese 436b potrzebuje zaledwie 2 dni, 15 godzin i 30 minut. Temperatura jej powierzchni sięga 440 st. Celsjusza.
To że odległe planety obiegające po bardzo bliskiej orbicie swoje gwiazdy macierzyste mogą tracić atmosferę, która płonie, badacze podejrzewali od lat. Ale teraz naukowcy po raz pierwszy zarejestrowali to zjawisko, wywołane przez silne promieniowanie gwiazdy.
— To, co dostrzegliśmy, to duża chmura wodoru absorbującego światło czerwonego karła, kiedy planeta przechodzi na jego tle — powiedział dr Peter Wheatley. — Chmura j tworzy się w wyniku promieniowania rentgenowskiego emitowanego przez czerwonego karła.
Płonący wodór górnych warstw atmosfery planety formuje się w warkocz podobny, jakie mają komety. Odpychany jest od gwiazdy, stąd jego charakterystyczny kształt.