14 grudnia 2009 r. NASA wyniosła w przestrzeń kosmiczną 40-centymetrowy teleskop Wide-field Infrared Survey Explorer (WISE), wykonujący zdjęcia za pomocą czterech detektorów podczerwieni pracujących na długościach fali 3,3, 4,7, 12 i 23 mikrometrów. Przez blisko rok i dwa miesiące ten schłodzony do temperatury –257°C teleskop wykonał i przesłał na ziemię 2,7 miliona unikalnych zdjęć. Na ich podstawie udało się odkryć w przestrzeni Układu Słonecznego ciała o temperaturze nawet do -73 °C. Pod koniec 2011 r. agencja wyodrębniła z tej grupy aż 980 obiektów, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla naszej planety.
Zaniepokojeni naukowcy nadali tym asteroidom i kometom nazwę NEAR. Wśród nich wyróżniono obiekty o średnicy przekraczającej 1 km, a więc takie, które byłyby porównywalne wielkością do asteroidy, która mogła być odpowiedzialna za zagładę dinozaurów 65 mln lat temu.
Zatrwożeni swoim odkryciem uczeni z NASA zaproponowali stworzenie międzynarodowej grupy badawczej, której nadano nazwę NEOShield (Near Earth Objects Shield). Oprócz Amerykanów w jej skład weszli Rosjanie, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi oraz Hiszpanie.
Finansowaniem tego projektu badawczego zajęła się The European Research Area (ERA) – organizacja rozwoju nauki w krajach Unii Europejskiej. Grupa NEOShield skategoryzowała i skatalogowała obiekty, które są lub mogą stać się zagrożeniem dla Ziemi.
Zalicza się do nich ciała, których orbity mogą w pewnym momencie przeciąć się z orbitą ziemską oraz znajdują się w odległości 1,3 AU, czyli w odległości ok. 194,5 mln km od Słońca.