Gdy 74-letni mężczyzna zarejestrował się na szczepienie przeciwko koronawirusowi, poinformowano go, że ma się stawić w punkcie oddalonym o ponad 850 kilometrów od jego domu - informuje TVN24. Mieszkaniec miejscowości Dargobądz próbował zapisać się do placówki w Szczecinie. Dowiedział się jednak, że nie ma w nich wolnych miejsc na szczepienia.

74-latek jest po przebytym zawale oraz zmaga się z nowotworem, przez co dalekie podróże są dla niego niemożliwe. Mężczyzna poinformował o swojej sytuacji Ministerstwo Zdrowia, ale na razie nie uzyskał odpowiedzi.

Jak wyjaśniła w rozmowie z TVN24 rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie Małgorzata Koszur, rejestracją na szczepienia zarządza system e-rejestracja i NFZ nie jest za to odpowiedzialny. 

- To chyba nie powinno tak wyglądać. Nie pojadę przez całą Polskę, nie mam już dwudziestu lat. Takie hasanki już nie są dla mnie - powiedział mężczyzna w rozmowie z TVN24.