O progach bezpieczeństwa premier Mateusz Morawiecki mówił na konferencji 4 listopada. - Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców, to włączamy bardzo ostry hamulec bezpieczeństwa. Jeżeli przekroczy 70-75 przypadków na 100 tys., to będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny, bardzo zasadnicze zakazy przemieszczania się, poruszania się i wszelkie zakazy, które umożliwią nam realizację scenariusza i dyscyplinę tego scenariusza, który jest teraz najbardziej potrzebny - mówił szef rządu.
Jak dodał, jeżeli będzie od 25 do 50 przypadków na 100 tys. osób, możliwy będzie powrót do zasad ze stref czerwonych; jeśli między 10 a 25 - powrotu do zasad ze stref żółtych. - I oby jak najszybciej to nastąpiło - powiedział szef rządu. - Oby jak najszybciej to nastąpiło, ale dzisiaj nie możemy tego zakładać - dodał.
Po spłynięciu danych z poniedziałku 11 stycznia, średnia dobowa liczba zakażeń koronawirusem w Polsce w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców z ostatnich 7 dni wynosi 25,03. Mimo oscylującej w okolicach tej wartości średniej, od 28 grudnia do 17 stycznia w Polsce wprowadzono „kwarantannę narodową”. W poniedziałek rząd zapowiedział przedłużenie tych obostrzeń do końca stycznia.
Dowiedz się więcej: Rząd przedłuża obostrzenia
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonywał jednak w poniedziałek, że listopadowe zapowiedzi rządu są „jak najbardziej aktualne”. - Funkcją tego planu jest podanie orientacyjnego sposobu podejmowania decyzji, ale chociażby bieżąca sytuacja pokazuje, że nie można wszystkiego sprowadzić do jednego parametru czy jednej wielkości w postaci dziennej liczby zakażeń, bo patrzymy sobie na pewną rozbieżność, która jest między tym, co się dzieje w Polsce, a tym, co jest w Europie. Wielka Brytania już odczuwa realnie trzecią falę zakażeń - mówił gość Radia Plus.