Japońskie ministerstwo zdrowia rozważa wykorzystanie prototypu robota, którego przeznaczeniem jest przeprowadzanie testów na koronawirusa. Projekt, który zademonstrowany został we wtorek, wykorzystuje mechaniczne ramiona napędzane przez człowieka do pobierania próbek od osób, u których podejrzewa się COVID-19. Roboty te mogą przetwarzać do 2 tys. próbek co 16 godzin i dostarczać wyniki badań w około 80 minut. Robot opracowany przez Kawasaki Heavy Industries In mieści się w standardowym kontenerze transportowym, który można przewozić ciężarówką. Może być umieszczany na stadionach, w parkach rozrywki i innych miejscach, gdzie odbywają się masowe zgromadzenia.
- Patrząc na globalny trend, musimy zwiększyć liczbę wykonywanych testów. Rośnie też zapotrzebowanie na badania profilaktyczne - powiedział minister zdrowia Norihisa Tamura.
Kroki podjęte przez rząd wiążą się między innymi z krytyką z jaką musiała zmierzyć się administracja premiera Yoshihide Suga. Zarzucano mu, że w Japonii nie przeprowadza się wystarczającej liczby testów. Będący pod presją rząd stara się udowodnić, że potrafi opanować pandemię na mniej niż 200 dni przed rozpoczęciem letnich igrzysk olimpijskich w Tokio. Najważniejsza sportowa impreza została przeniesiona z 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa. Nowy termin to 23 lipca - 8 sierpnia, i według organizatorów te daty pozostaną już niezmienne.
Zdaniem władz, wykorzystanie robotów do testowania może pomóc personelowi medycznemu, którego brakuje. Jak ocenił Tamura, dzięki nim może poprawić się także dokładność przeprowadzanych badań. Twórcy maszyny twierdzą, że zapewni ona większą efektywność i lepszą ochronę pracowników medycznych, którzy będą mogli przeprowadzać testy zdalnie.
Według danych rządowych Japonia przeprowadza około 55 tys. testów PCR dziennie, co stanowi mniej niż połowę jej możliwości.