Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zwołał na piątek nadzwyczajne posiedzenie swojego gabinetu, podczas którego podjęto decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w Madrycie i jego okolicach. Starał się on także nakłonić władze regionalne do wprowadzenia ostrzejszych obostrzeń mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa.
W czwartek Wyższy Sąd Wspólnoty Autonomicznej Madrytu (TSJM) zakwestionował obowiązujące od piątku przepisy o izolacji społecznej w dziesięciu gminach madryckiej wspólnoty autonomicznej. Uznał, że „ich wprowadzenie w życie stanowiło ingerencję władz publicznych w podstawowe prawa obywatelskie (...) bez podstaw prawnych”. Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ogłosił wówczas, że jego gabinet będzie zmuszony podjąć nowe decyzje w sprawie obostrzeń w tym regionie. Juz wtedy zaznaczył, że jedną z rozważanych opcji jest ogłoszenie tam stanu wyjątkowego.