Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem odnotowano w USA 21 stycznia. W przeciągu kolejnych 98 dni liczba infekcji wzrosła do miliona. Zaledwie 16 dni zajęło, by liczba zakażonych wzrosła z 3 do 4 milionów. Średnio w Stanach Zjednoczonych przybywa ponad 2600 nowych zakażeń co godzinę. Tempo rozprzestrzeniania się epidemii nigdzie na świecie nie jest tak gwałtowne.
Epidemia przeniosła się na cały kraj. W początkowej fazie najbardziej dotknięte było wschodnie wybrzeże, w tym stan Nowy Jork.
Lokalne i stanowe władze starają się opanować rozprzestrzenianie się wirusa, z jednoczesnym łagodzeniem ekonomicznych skutków epidemii.
W USA do rangi politycznego sporu urósł temat noszenia maseczek. Rozwiązanie, które zalecane jest przez wielu ekspertów medycznych, było kwestionowane przez niektórych republikańskich gubernatorów.
Prezydent Donald Trump, który przed listopadowymi wyborami traci w sondażach na rzecz Joe Bidena, w tym tygodniu zachęcał Amerykanów do zakładania maseczek. Sam wcześniej nie stosował się do zaleceń ekspertów.