Jeśli wyrok utrzyma się w wyższych instancjach, to może stanowić ważny krok w batalii frankowiczów o ucywilizowanie ich umów kredytowych z bankami.
Czytaj także: Kredyt frankowy prawomocnie unieważniony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie
Dwie panie wystąpiły w 2017 r. z pozwem, żądając zasądzenia na ich rzecz od banku 78 tys. zł i uznania umowy za nieważną. Wskazały na niedozwolony (abuzywny) charakter postanowień umowy dotyczących indeksacji kredytu. Z powodu swobody w ustalaniu kursu waluty (CHF) po stronie banku, w efekcie żądana kwota została nienależnie pobrana (były to spłacane raty) w okresie od zawarcia umowy (w 2007 r.) do wytoczenie procesu.
SO podzielił argumentację o niedozwolonym charakterze tych postanowień umowy. Uznał także, że nie dotyczą głównych świadczeń stron, więc sąd może kontrolować je pod kątem abuzywności.
Bank nie negował, że przysługiwało mu uprawnienie do ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF. Sędzia Kamil Gołaszewski wskazał w uzasadnieniu, że zaskarżone postanowienie nie jest abuzywne, dlatego że niejasna jest jego treść w zakresie ustalania kursu, ale dlatego że nie określa jednoznacznych i weryfikowalnych zasad określania tego kursu. Kredytobiorca został narażony na arbitralność decyzji banku i nie miał narzędzi pozwalających mu na późniejszą weryfikację prawidłowości kursu ustalonego przez bank. Postanowienia umowy dawały więc bankowi nieograniczoną swobodę w wyznaczaniu kursu waluty, a w konsekwencji – wysokości zobowiązań konsumenta. Sąd uznał zatem wskazane postanowienia umowne za niedozwolone i niewiążące kredytobiorców.