Tak uznała Komisja Etyki Reklamy w uchwale z dnia 27 października 2015 r.
Przedmiotem skargi była reklama zewnętrzna tablic budowlanych i tablic BHP firmy Mój DoM Bis, przedstawiająca nagą kobietę, która zasłania intymne miejsca tablicami budowlanymi z jednoznacznie kojarzącymi się napisami. Publicznie udostępniona na samochodzie służbowym firmy narażała dzieci, młodzież oraz dorosłych na seksistowskie wykorzystanie wizerunku kobiety.
Brak związku
- Wskazana reklama jest przykładem przedmiotowego wykorzystania wizerunku kobiety - podniósł w skardze konsument (sygn. skargi: K/121/15).
- Obraz całkiem nagiej kobiety, która zasłania intymne miejsca tablicą budowlaną nie ma związku z promowanym produktem, a wykorzystanie jej wizerunku i eksponowanie kobiecej nagości w miejscu publicznym o każdej porze dnia, nie jest niczym uzasadnione. Napisy na tablicach trzymanych przez kobietę również kojarzą się jednoznacznie "roboty rozbiórkowe" - naga kobieta, czy "nieupoważnionym wstęp wzbroniony" - tablica zasłaniająca cześć intymną kobiety - dodał skarżący.
Instrumentalne traktowanie
Stanowisko konsumenta podzielił również zespół orzekający, który stwierdził że na reklamodawcach spoczywa szczególna odpowiedzialność za staranny, niegodzący w powszechne odczucie dobrych obyczajów, wybór treści i formy reklamy.