- Jeśli świat nie podejmie zdecydowanych działań w celu odstraszenia Iranu, będziemy świadkami kolejnych eskalacji, które zagrożą światowym interesom - powiedział Muhammad bin Salman w programie "60 Minutes".
- Dostawy ropy zostaną zakłócone i ceny ropy skoczą do niewyobrażalnie wysokiego poziomu, którego dotychczas nie doświadczaliśmy - ostrzegał saudyjski następca tronu.
Jednocześnie saudyjski książę podkreślił, że wojna między Iranem a Arabią Saudyjską byłaby katastrofą dla światowej gospodarki.
- Z regionu pochodzi ok. 30 proc. zasobów surowców energetycznych, przebiega przez niego 20 proc. światowych szlaków handlowych, pochodzi z niego 4 proc. światowego PKB. Wyobraźcie sobie, że to wszystko zostanie zatrzymane - mówił.
- To będzie oznaczać całkowite załamanie się światowej gospodarki, nie tylko gospodarki Arabii Saudyjskiej czy krajów Bliskiego Wschodu - dodał.