Janusz Korwin-Mikke przekonuje, że wycofanie polskiego kontyngentu z Iraku jest zgodne z polską racją stanu. Zaapelował do wszystkich ugrupowań, by poparły projekt uchwały w tej sprawie. 

Podobny projekt złożyła w Sejmie Lewica. W projekcie uchwały czytamy, że "uznając suwerenność Iraku i wolę jego obywateli i obywatelek, Sejm RP wzywa rząd do uszanowania decyzji władz irackich w zakresie pobytu zagranicznych wojsk na terytorium tego kraju".

"Nie możemy dać się wciągnąć w wojnę na Bliskim Wschodzie i pozwolić USA, by obsadzały Polskę w roli współokumpanta Iraku. Północnoatlantycki nie wymaga od polskich wojsk tego, żebyśmy brali udział w konflikcie w Iraku lub w Iranie. Polski rząd musi działać zgodnie z polską racją stanu i naszym interesem narodowym i trzymać nasze państwo jak najdalej od tego konfliktu. Tymczasem minister spraw zagranicznych, Jacek Czaputowicz, stwierdził dziś rano, że trzeba poczekać na oświadczenie prezydenta Trumpa, by zobaczyć jak USA interpretują całą sytuację (chyba rządzącym sojusznik pomylił się ze zwierzchnikiem!), a premier Morawiecki wprost przyznał, że co prawda "parlament iracki podjął uchwałę, że wojska NATO powinny opuścić ich ziemie, ale wraz z szefem NATO podjęliśmy jednak decyzje o pozostaniu w Iraku". Czy to znaczy, że już ślepo godzimy się na uczestniczenie w tym konflikcie?!" - pyta Korwin-Mikke.

"Musimy realizować politykę polską i dbać o interesy polskie, a nie interesy innych państw! I jeszcze raz podkreślamy, że rządzący wprowadzają Polaków w błąd, mówiąc o zobowiązaniach NATO w tej sprawie: zgodnie art. 6 Traktatu Północnoatlantyckiego, zasięg terytorialny NATO ograniczony jest do ataku na państwo sojusznicze w Ameryce Północnej, w Europie, na Oceanie Atlantyckim na północ od zwrotnika raka, w Turcji oraz byłych koloniach francuskich w Afryce Północnej, nie nad Zatoką Perską, nie w Iraku, ani nie w Iranie!" - dodaje.

Zdaniem posła Konfederacji rząd PiS "chce ulec presji Amerykanów i wpędzić Polskę w wojnę na Bliskim Wschodzie, na co nie możemy się zgodzić".