Według cząstkowych wyników wyborów, pochodzących z 99,31 proc. obwodowych komisji wyborczych, Prawo i Sprawiedliwość uzyskało poparcie 45,56 proc. głosujących, dystansując Koalicję Europejską (38,30 proc.). W podziale mandatów będzie uczestniczyć także Wiosna Roberta Biedronia (6,04 proc.).

Śledź naszą relację na żywo

- Ja osobiście jestem zadowolony - powiedział Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji. Jego ugrupowanie uzyskało 4,55 proc. poparcia i nie będzie uczestniczyło w podziale mandatów. Sam Bosak uzyskał w swoim warszawskim okręgu prawie 40 tys. głosów, ponad połowę łącznego dorobku Konfederacji (71 tys.), która w stolicy uzyskała 5,19 proc. głosów.

- Uważam, że wycisnęliśmy z tej kampanii naprawdę bardzo wiele. Była bardzo intensywna. W polityce liczy się wiele rzeczy. Liczy się praca długookresowa. Gdyby się liczyło tylko to, czy nad progiem, czy pod progiem, to pewnie od 12 lat siedziałbym w PiS-ie. A tak nie jest, dlatego że chcemy realizować swoje idee. Mamy swoje środowiska, które rozwijamy. To, co chciałem podkreślić, to że dało się odczuć dużo życzliwości od ludzi – przekonywał Bosak w Radiu Plus.

Kandydat Konfederacji ocenił, że "sama jakość rządzenia PiS-u jest lepsza niż to, co prezentowała Platforma".-  Oczywiście my jako politycy zrzeszeni w Konfederacji jesteśmy do PiS-u z wielu powodów krytyczni. Uważamy, że wiele rzeczy powinno wyglądać inaczej albo po prostu lepiej, ale myślę, że jest jakościowa różnica względem Platformy i ludzie to widzą. Stąd wynika akumulacja dosyć wysokiego poparcia - stwierdził.