Chronimy warszawskie biurowce, algierski meczet i rosyjski kosmodrom

Produkty ppoż. mogą pełnić funkcje termoizolacyjne czy dźwiękochłonne – mówi Krzysztof Krempeć, prezes Mercora.

Aktualizacja: 05.09.2019 17:19 Publikacja: 05.09.2019 17:05

Chronimy warszawskie biurowce, algierski meczet i rosyjski kosmodrom

Foto: materiały prasowe

Jesteście producentem systemów przeciwpożarowych, od kilku lat wasze obroty rosną wraz z inwestycyjnym boomem budowlanym. W Polsce – to wasz główny rynek – wciąż przybywa biur, magazynów, obiektów handlowych, hoteli... Kiedy, pana zdaniem, ta faza cyklu się skończy?

Nie widzimy sygnałów wskazujących na silne zmiany rynkowe, choć słyszymy takie głosy z kilku branż. Jesteśmy firmą produkcyjną powiązaną z sektorem budowlanym w Polsce i na świecie, dlatego korzystamy z koniunktury zarówno na rodzimym rynku, jak i za granicą – obiekty zabezpieczone naszymi produktami można spotkać na 40 rynkach świata.

Jesteśmy też późnocyklicznym przedsiębiorstwem, to znaczy, że wchodzimy na teren inwestycji w ich końcowym etapie. W efekcie ewentualne spowolnienie na rynku odczuwamy zwykle dużo później niż branża stricte budowlana. Tak właśnie było w czasie kryzysu w 2008 r., kiedy – dzięki silnej dywersyfikacji – notowaliśmy zyski mimo bardzo trudnego otoczenia.

Realizujemy inwestycje głównie w obszarze budownictwa kubaturowego, czyli zabezpieczamy np. centra biznesowe, biura, hale produkcyjne, logistyczne, lotniska, dworce. Zabezpieczamy też konstrukcje w obiektach takich jak kompleksy rafineryjno-petrochemiczne. Działamy w wielu sektorach, dostarczając zarówno zabezpieczenia z zakresu oddymiania, wentylacji, ogniochronnych zabezpieczeń konstrukcji, jak i oddzieleń przeciwpożarowych. Nasze produkty mają znacznie szersze zastosowania.

Jakie?

Rynek coraz częściej oczekuje, by produkt, poza funkcją przeciwpożarową, miał ciekawy design, estetykę czy pełnił funkcje termoizolacyjne, co przekłada się m.in. na mniejsze rachunki za energię. Niektóre produkty z pionu systemów oddymiania, np. świetliki czy pasma świetlne, doświetlają pomieszczenia, takie jak hale produkcyjne, centra handlowe. Wpuszczają do środka nawet trzykrotnie więcej światła niż zwykłe okna, co także przekłada się na oszczędność energii. Ciekawym przykładem dodatkowej funkcjonalności są natryski ogniochronne produkowane przez naszą hiszpańską spółkę, które pełnią funkcję tynku dźwiękochłonnego.

Jakie były najbardziej nietypowe realizacje w historii grupy?

Ciekawym wyzwaniem były stadiony piłkarskie w Londynie i Paryżu, ale także w Polsce i na Ukrainie przed Euro 2012 czy stadion w Moskwie, gdzie rozegrano mecze podczas mundialu 2018. Obecnie dostarczamy produkty na stadion budowany na mundial w Katarze.

Montowaliśmy systemy oddymiania na rosyjskim kosmodromie Wostocznyj i w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) we Francji.

Zabezpieczaliśmy wiele tuneli drogowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Peru, Skandynawii, wyzwaniem inżynieryjnym był odcinek drogowy pod dnem zatoki w Singapurze – Marina Coastal.

Wiele spektakularnych wysokościowców także ma nasze zabezpieczenia. W Polsce to m.in. Rondo 1, Warsaw Spire czy Złota 44. Nasze produkty można spotkać w obiektach kultury, jak Santoña Palace w Madrycie czy Galeria Narodowa w Bratysławie. Bardziej egzotyczne realizacje to m.in. zabezpieczenia w Wielkim Meczecie w Algierii czy w porcie lotniczym w Abu Zabi.

Około 50 proc. przychodów stanowi eksport, co jest efektem rozwoju organicznego i zagranicznych przejęć. Prym wiodą Hiszpania oraz Węgry. Które z mniejszych rynków uznajecie za najbardziej perspektywiczne?

Sprzedaż realizujemy na bardzo wielu rynkach, głównie w Europie, ale także na innych kontynentach. Spółki mamy na ośmiu rynkach: w Polsce, Hiszpanii, Rosji i na Ukrainie oraz w zaliczanych do mniejszych Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech – wszystkie one mają ogromne perspektywy, ich znaczenie rośnie w skali grupy.

Znaczną część przychodów z eksportu uzyskujecie w Rosji. Jak oceniacie perspektywy na rynkach za wschodnią granicą?

Rosja jest rynkiem nadal atrakcyjnym, ale od lat ryzyko jest podwyższone. Wygrywamy tym, że mamy na miejscu produkcję i jesteśmy liderem na rynku oddymiania. Od 2010 r. mamy tu joint venture z partnerami rosyjskimi, młodymi przedsiębiorcami. Zagraniczne koncerny chcą pracować właśnie z nami, europejski gracz jest dla nich wiarygodniejszy. Rosyjskie firmy też chętnie korzystają z naszych rozwiązań, bo mamy partnerów na miejscu.

Za strategiczny kierunek ekspansji przyjęliście rozwój innowacyjnych płyt ogniochronnych mcr Silboard. Na czym polega innowacja?

Płyty mcr Silboard, czyli krzemianowo-wapniowe, są Formułą 1 wśród płyt, ale ich potencjał będzie widoczny dopiero po uruchomieniu pełnej produkcji. To odpowiedź na dotychczas monopolistyczny w skali świata produkt zagranicznej konkurencji. Nasza płyta jest efektem kilku lat badań i testów prowadzonych we współpracy z wybitnymi polskimi i zagranicznymi specjalistami.

Innowacyjność polega m.in. na konkurencyjnej grubości w porównaniu z dostępnymi systemami o zbliżonych parametrach, możliwości częściowej ekspozycji płyty na wpływ warunków atmosferycznych, dużej wytrzymałości mechanicznej oraz prostym montażu. Ponadto jest to jeden z nielicznych produktów o tak ogromnym potencjale zastosowań, m.in. służy do budowy kanałów wentylacyjnych i oddymiających, instalacyjnych, kablowych, obudowy przewodów, budowy szachtów, zabezpieczenia wielu konstrukcji stalowych czy żelbetowych. Może mieć zastosowanie we wszelkiego rodzaju obiektach budowlanych zarówno użyteczności publicznej, przemysłowych, jak i w obiektach zabytkowych czy inteligentnych budynkach.

Płyta łączy w sobie funkcjonalność, estetykę i najwyższe parametry techniczne – czyli, upraszczając, to taki „all inclusive", co jest istotne dla architektów i projektantów.

Krzysztof Krempeć jest jednym z założycieli notowanego na GPW Mercora, od marca 2008 r. jego prezesem. W latach 1988–2007 pełnił funkcję wiceprezesa spółki. Ma ponad 30-letnie doświadczenie w branży biernych zabezpieczeń przeciwpożarowych. Jest absolwentem gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W roku obrotowym 2018/2019 (rozpoczyna się 1 kwietnia) gdańska spółka miała 371 mln zł skonsolidowanych przychodów i 15 mln zł zysku netto. ?

Jesteście producentem systemów przeciwpożarowych, od kilku lat wasze obroty rosną wraz z inwestycyjnym boomem budowlanym. W Polsce – to wasz główny rynek – wciąż przybywa biur, magazynów, obiektów handlowych, hoteli... Kiedy, pana zdaniem, ta faza cyklu się skończy?

Nie widzimy sygnałów wskazujących na silne zmiany rynkowe, choć słyszymy takie głosy z kilku branż. Jesteśmy firmą produkcyjną powiązaną z sektorem budowlanym w Polsce i na świecie, dlatego korzystamy z koniunktury zarówno na rodzimym rynku, jak i za granicą – obiekty zabezpieczone naszymi produktami można spotkać na 40 rynkach świata.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu