Reklama
Rozwiń
Reklama

Płociński: Grać czy nie grać

Gdy słyszę, jak ludzie wciąż się dziwią popularności e-sportu, mam ochotę zapytać: gdzie przespaliście ostatnie 20 lat?

Aktualizacja: 27.12.2018 20:00 Publikacja: 27.12.2018 19:38

Płociński: Grać czy nie grać

Foto: Fotorzepa

Popularność e-sportu to wierzchołek góry lodowej – pochodna mody na tzw. letsplayerów prowadzących często zupełnie amatorskie transmisje tego, jak grają w gry wideo. A same gry wideo to już dawno coś więcej niż moda. To mainstream, równoprawna dziedzina kultury, jak filmy czy muzyka. A może już nawet ważniejsza?

Obecnie można śledzić zmagania najlepszych graczy tak samo, jak śledzi się piłkarską Ligę Mistrzów. Choć gry są dziś często bliższe dziełom kultury niż dyscyplinom sportu. Wiele z nich można oglądać tak, jak ogląda się dobry film. Do letsplayerów fani wracają regularnie, a każda kolejna transmisja jest niczym odcinek ulubionego serialu, szczególnie gdy przedstawia nowy etap gry.

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Komentarze
Sposób na Donalda Trumpa. Lewicowa rewolucja w Nowym Jorku
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Komentarze
Joanna Ćwiek-Świdecka: Wielka inba w edukacji. Czy rząd Donalda Tuska straci poparcie nauczycieli?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego afera z działką pod CPK nie cichnie, czyli co najbardziej martwi PiS
Komentarze
Estera Flieger: Kultura, głupcze. Dla Donalda Tuska to niestety tylko gadżet
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Wynik wyborów w Holandii nadzieją dla Europy
Reklama
Reklama