Reklama

Szułdrzyński: Teoretyczna dobra zmiana

Z punktu widzenia wizerunku Prawa i Sprawiedliwości sprawa Komisji Nadzoru Finansowego rozwija się w najgorszym z możliwych kierunków. Każdego dnia media znajdują nowe tropy i stawiają pytania, na które prędzej czy później partia rządząca będzie musiała odpowiedzieć.

Aktualizacja: 20.11.2018 22:21 Publikacja: 20.11.2018 19:22

Szułdrzyński: Teoretyczna dobra zmiana

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

We wtorek okazało się, że syn ministra koordynatora służb specjalnych dostał świetnie płatną pracę doradcy w Banku Światowym. Do pracy w BŚ rekomenduje Narodowy Bank Polski. I tu powstają dwa znaki zapytania. Mariusz Kamiński nadzoruje służby specjalne, które mają wyjaśnić aferę KNF. Sęk w tym, że jego syn zatrudniony został dzięki rekomendacji banku, na którego czele stoi Adam Glapiński, który z kolei wskazał Marka Chrzanowskiego do KNF. Mało tego, w NBP pracują również była żona Kamińskiego, a także obecna żona Chrzanowskiego. Choć potoczna mądrość polityczna mówi, że wierni wyborcy wybaczą PiS wszystko, co będzie autoryzował Jarosław Kaczyński, widać, że ich cierpliwość zostanie wystawiona na ciężką próbę. Bo jak ma wyglądać śledztwo w tej sprawie, skoro istnieje taki układ towarzyski? Inne pytanie dotyczy tego, czy rzeczywiście wyborcy PiS wybaczą partii sytuację, w której niespełna 30-latek dzięki przychylności instytucji państwowej dostaje pracę, która przyniesie mu pół miliona złotych zarobku rocznie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama