Dla Prawa i Sprawiedliwości gromienie mafii vatowskich stało się potężnym orężem politycznym. To właśnie skuteczność w ściąganiu tego podatku jest jedną z przyczyn napływu nowych wyborców do Prawa i Sprawiedliwości – tak przynajmniej wynika z badań. Prawica zbudowała i pielęgnowała narrację, według której poprzednicy pobłażali przestępcom budującym karuzele vatowskie, przez co wyłudzali oni nienależne zwroty podatkowe, przyszedł zaś PiS i zrobił porządek. Jak mówiła Beata Szydło: wystarczy nie kraść, by do budżetu zaczęły płynąć miliardy.

Zasługi PiS są rzeczywiście spore, ale nie można zapomnieć też o osiągnięciach poprzedników. Stworzenie Jednolitego Pliku Kontrolnego planowała jeszcze Platforma Obywatelska i to ona rozpoczęła walkę z karuzelami, wprowadzając odwróconą płatność VAT tam, gdzie dochodziło do największych wyłudzeń. Ale PiS rzeczywiście ma się czym pochwalić, zrobił dużo, by zlikwidować szarą strefę w handlu paliwami i uszczelnić system. I rzeczywiście za rządów prawicy wpływy z VAT zaczęły rosnąć. Warto jednak pamiętać, że istotny dla ich wartości jest też wzrost gospodarczy, a ten w ciągu ostatnich lat mieliśmy jeden z najwyższych w Unii Europejskiej. Nie jest więc tak, że gospodarcze sukcesy to zasługa tylko uszczelniania, ani też, że poprzednicy nie robili zupełnie nic, choć pewnie mogli zrobić więcej. Politycy jednak nie lubią niuansowania, wolą obrazy czarno-białe. I irytuje ich, gdy zakłócają je niuanse.

Pierwszym ciosem w tę narrację o szeryfach z PiS, którzy gromili mafie vatowskie, były ujawnione przez TVN tajemnice byłego szefa administracji skarbowej Mariana Banasia. To właśnie Banaś, obecny szef NIK, stał się w pisowskiej narracji kimś takim jak w latach 2005–2007 Mariusz Kamiński – jedynym sprawiedliwym, który ruszył do walki z korupcją, powołując Centralne Biuro Antykorupcyjne. I tym większym zgrzytem była informacja o hotelu na godziny, który w kamienicy do niedawna należącej do Banasia mieli prowadzić dżentelmeni dość dobrze znani krakowskim organom ścigania. Sam Banaś w wywiadzie dla TVP przyznał, że najemcy płacili niższy czynsz, bo liczył na wyrównanie straty, gdy drożej sprzeda nieruchomość. Ostatecznie kamienicę kupił ktoś inny. Zdaniem mec. Roberta Gwiazdowskiego było to klasyczne zaniżanie wpływów w celu obniżenia należności podatkowych, z którymi walczyła... kierowana przez Banasia administracja skarbowa.

Tym większym zgrzytem dla tej opowieści może być historia, którą opisujemy w dzisiejszej „Rzeczpospolitej". Okazuje się bowiem, że jeden z ważnych urzędników, który po 2015 r. wrócił do Ministerstwa Finansów (pracował tam też za pierwszych rządów PiS), dostał zarzuty stworzenia grupy przestępczej... wyłudzającej VAT. Zarzuty w tej samej sprawie dostał też mężczyzna, który w resorcie finansów był wiceszefem Departamentu... Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier. Historia ta dość mocno komplikuje obraz drani z PO, którzy stworzyli eldorado vatowskim przestępcom, i świecących przykładem szeryfów z PiS, po których stronie jest samo dobro. Rzeczywistość rozminęła się z polityczną opowieścią.