Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 24.07.2018 20:40 Publikacja: 24.07.2018 19:32
Foto: AFP
Jego przekaz brzmi tak: mieli mnie za swojego, czyli Niemca, gdy zdobywałem wraz z innymi reprezentantami mistrzowskie tytuły, a gdy się skompromitowaliśmy na mundialu, to okazało się, że jestem – dla was, rasistów – imigrantem, Turkiem, muzułmaninem, wielbicielem strasznego Erdogana, a nie prawdziwym Niemcem.
Özil wydawał się wzorem integracji – odnosił wielkie sukcesy pod niemiecką flagą i z niemieckim paszportem. W sporcie o takie sukcesy jednak łatwiej. Wśród piłkarzy, podobnie jak wśród raperów i właścicieli kultowych knajp, odsetek imigrantów w pierwszym czy drugim pokoleniu jest wysoki. Także wśród ekstremistów bacznie obserwowanych przez kontrwywiad. Ale z dyrektorami koncernów, premierami landów czy redaktorami naczelnymi jest inaczej – w takim gronie przybysze z muzułmańskich krajów są bardzo niedoreprezentowani. I krewni Özila, którym się nie powiodło, mogą spytać: dlaczego?
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Choć Donald Trump twierdzi, że rosyjskich dronów nad Polską „nie powinno być”, jego słowa muszą nas zmartwić. Ba...
Podczas uroczystej kolacji na zamku Windsor Donald Trump nie zrobił nic, by przybliżyć perspektywę zyskania uzna...
Koniec zaklinania rzeczywistości. Kościół jest autorytetem tylko dla garstki Polaków. Wedle najnowszego badania...
Rząd broni żołnierzy, opozycja i BBN atakują, a Rosja wykorzystuje chaos informacyjny. Spór o incydent w Wyrykac...
Komunikacja strategiczna jest kluczem w rozwiązywaniu kryzysów i rozbrajaniu bomb informacyjnych. Zawiodła na po...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas