Szułdrzyński: Wielka zagadka wielkiego marszałka

Nie mam wątpliwości, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Nie może być bowiem tak, by taka wyjątkowa postać została zapomniana.

Aktualizacja: 26.02.2019 21:59 Publikacja: 26.02.2019 18:51

Szułdrzyński: Wielka zagadka wielkiego marszałka

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Znakiem rozpoznawczym marszałka będzie niezwykła mieszanka odwołań do wielkiej przeszłości Polski z codzienną, niesłychaną wprost małostkowością.

Pod koniec 2016 roku nie doszłoby zapewne do paraliżu prac posłów, łącznie z koniecznością przyjmowania budżetu w Sali Kolumnowej, gdyby nie słabe nerwy Kuchcińskiego, który wykluczył jednego z posłów opozycji z obrad. Nikt nie zrobił w III RP tyle dla utrudnienia pracy dziennikarzy w Sejmie co właśnie Marek Kuchciński, nikt nie wprowadził tylu zakazów, nikt nie zmienił budynku polskiego parlamentu w twierdzę. Skojarzenia wojskowe są jak najbardziej na rękę, bo marszałek – i kierowane przez niego Prezydium Sejmu – zajmuje się musztrowaniem posłów opozycji. I pora zadać pytanie, czy regularnie obcinając im pensje – jak choćby Sławomirowi Nitrasowi – chce ich zamorzyć głodem.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama