Reklama

Wycinka drzew: Himalaje politycznej hipokryzji

Dawno nie było sprawy, która w równym stopniu obnażyłaby hipokryzję na polskiej scenie politycznej, jak sprawa wycinania drzew na prywatnych posesjach. Hipokryzji po obu stronach politycznego sporu. Komentuje Michał Szułdrzyński.

Aktualizacja: 21.02.2017 14:18 Publikacja: 21.02.2017 08:23

Foto: PAP, Tomasz Gzell

Zacznijmy od Prawa i Sprawiedliwości. Ustawę przyjęto na słynnym nocnym posiedzeniu 16 grudnia w Sali Kolumnowej bez udziału opozycji. Przyjęto ją wówczas jednogłośnie, a po tym, jak marszałek Marek Kuchciński ogłosił jej przegłosowanie w Sejmie, rozległy się gromkie oklaski. Posłowie klaskali, bo udało im się przepchnąć kolejną z pakietu ustaw, które – obok budżetu – miały być procedowane na nieszczęsnym posiedzeniu Sejmu, od którego zaczął się kilkutygodniowy kryzys parlamentarny. A ponieważ tej samej nocy przyjęto ustawę obniżającą emerytury funkcjonariuszy PRL, PiS przekonywał, że wszyscy, którzy protestują przeciw sposobowi głosowania ustaw w Sali Kolumnowej tak naprawdę stają w obronie przywilejów SB-ków. Gdy jednak Jarosław Kaczyński przyznał w poniedziałek, że ustawa była błędem, pachnie lobbingiem i należy ją zmienić, cała narracja PiS upadła. No bo jak to, czyżby przyznając, że grudniowej nocy PiS popełnił błąd, to znaczy że staje po stronie „puczu” i w obronie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszy SB? Absurd. Ale takie byłyby logiczne konsekwencje przyjętej przez PiS narracji.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama