Krzysztof Adam Kowalczyk: Od krowy do bitcoina

E-waluty przełamały monopol państwa na zyski z emisji pieniądza. I grożą popsuciem kluczowego narzędzia wpływu na gospodarkę, czyli polityki monetarnej.

Aktualizacja: 10.02.2021 21:15 Publikacja: 10.02.2021 21:00

Krzysztof Adam Kowalczyk: Od krowy do bitcoina

Foto: Shutterstock

Kutna Hora z cudnej urody gotyckim kościołem św. Barbary, świadectwem gigantycznych zysków z emisji pieniądza, leży 65 km od Pragi. To tu były najbogatsze w naszej części Europy złoża srebra i to tu bito grosze praskie, które onegdaj zdominowały obieg od Dunaju po Wisłę. Tak jak srebro i złoto wyparły jako pieniądz skóry, muszle czy krowy, tak i same zostały wyparte przez banknoty, które na początku lat 70. XX w. ostatecznie straciły pokrycie w złocie. Pieniądz stał się wtedy fiducjarny, czyli oparty wyłącznie na zaufaniu do emitenta. Wartość, jaką niesie, stała się kwestią umowną, a skoro tak, to ludzie zaczęli się umawiać, że pieniądzem stanie się zapis w pamięci komputera. Tak powstał bitcoin oraz inne kryptowaluty. I tak został złamany monopol państwa na emisję pieniądza.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Cud zielonej wyspy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama