Reklama

Krzysztof Adam Kowalczyk: Powrót upiornej panny I.

Podwyżki zarobków już były, teraz do głosu dochodzi inflacja, która wszystkim spustoszy kieszenie.

Aktualizacja: 07.01.2020 21:16 Publikacja: 07.01.2020 21:00

Krzysztof Adam Kowalczyk: Powrót upiornej panny I.

Foto: Adobe Stock

Niby nie jest wielka, zwłaszcza w porównaniu z tą z pamiętnego roku 1989, gdy ceny skakały o 40–50 proc. – i to nie w ciągu roku, ale miesiąca. Niby każdy wiedział, że inflacja – ta znienawidzona niegdyś przez Polaków panna I. – kiedyś powróci. Przecież trwający od 2014 r. okres deflacji, a potem minimalnego wzrostu cen musiał się kiedyś skończyć. Jednak grudniowy skok inflacyjnego wskaźnika z 2,6 proc. do 3,4 proc. rocznie zaskoczył niemal wszystkich, z ekonomistami włącznie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Małgorzata Zaleska: NBP – kierunki zmian
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Śpiący gigant, który się nie budzi
Opinie Ekonomiczne
Grodziewicz, Bombczyński: Przepisy, które budzą emocje i generują ryzyka
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Halesiak: Strategiczne wizje i przemilczane kompromisy
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Opinie Ekonomiczne
Roguski: Przyszłość mieszkaniówki. Państwa-miasta i pułapka domów za 1 zł
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama