We wtorek "Rzeczpospolita" poinformowała, że rosyjskie władze, które nie dostały zaproszenia na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, otrzymają go na 75. rocznicę wyzwolenia przez Armię Czerwoną obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To pomogłoby w zorganizowaniu polskich uroczystości w Smoleńsku w kwietniu 2020 roku i zapoczątkowałoby zmianę w relacjach polsko-rosyjskich. Z okazji 10. rocznicy katastrofy do Smoleńska miałby się udać w przyszłym roku prezydent Andrzej Duda i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zgodę na to musiałby jednak wyrazić Kreml.

Doniesienia "Rzeczpospolitej" gorąco komentują rosyjskie media. "Polskie i rosyjskie media zawsze w różny sposób opisują te smutne wydarzenia. Tymczasem w publikacjach pojawiło się coś wspólnego. Dziennikarze obu krajów wyrażają nadzieję, że 10. rocznica katastrofy w 2020 roku i inne ważne rocznice rozładują w jakimś stopniu dwustronne napięcia" - pisze "Smoleńska Narodnaja Gazeta".

Publikację "Rzeczpospolitej" cytuje również wpływowy rosyjski dziennik "Niezawisimaja Gazeta". "Polska chce postawić 'jubileuszowe mosty' z Rosją" - czytamy w artykule. - "Przez dziewięć ostatnich lat Polacy żyją z poczuciem niekończącej się żałoby" - pisze rosyjski dziennik. Dodaje, że na razie nie wiadomo, czy rosyjskie władze zgodzą się na przyszłoroczną wizytę prezydenta RP i prezesa PiS w Smoleńsku.

Publikacja "Rzeczpospolitej" "Polska-Rosja: To Putin rozegra rocznice" została przetłumaczona na rosyjski i zamieszczona na stronie rządowej rosyjskiej stacji RT, nadającej w kilkudziesięciu krajach świata. Poinformowała o tym również kremlowska agencja Ria Nowosti oraz łotewska redakcja agencji Sputnik. Doniesienia "Rzeczpospolitej" dotarły nawet do rosyjskojęzycznych mediów Kazachstanu. "Rocznice wyzwolenia Auschwitz i katastrofy smoleńskiej dają Rosji i Polsce szansę na pojednanie" - pisze kazachski dziennik "Dełowoj Kazachstan".