Merlin wiosną tego roku wrócił na rynek po zawirowaniach spowodowanych kłopotami właściciela, czyli spółki Czerwona Torebka. Markę wydzierżawiła nieznana szerzej na rynku Topmall, spółka sprzedająca produkty przez internet, ale głównie na rynki wschodnie.
Sprzedaż ruszyła, Merlin szybko zaczął realizować po kilkadziesiąt tysięcy zamówień miesięcznie. – Powrót Merlina na rynek już można uznać za sukces, wszystkie cele na ten rok zostały zrealizowane. Aktualnie sprzedajemy głównie książki, muzykę, filmy i zabawki. Priorytetem rozwoju na przyszły rok są kosmetyki i perfumy oraz artykuły wyposażenia wnętrz – mówi Łukasz Szczepański, prezes Topmall, operatora sklepu merlin.pl.
Topmall chce wejść na NewConnect dzięki przejęciu notowanej na tym rynku spółki Admassive Group, która nie prowadziła działalności. Dzierżawca Merlina zostanie do niej wniesiony. – Wzmacniamy spółkę silną i merytoryczną radą nadzorczą, do której weszli m.in. Rafał Juszczak, Beata Mońka i Adam Jarmicki. Walne zaakceptowało plan pozyskania 5 mln zł przez emisję 10 mln akcji w cenie emisyjnej 0,50 zł z prawem poboru. Środki zostaną przeznaczone na dalszy rozwój organiczny – dodaje Łukasz Szczepański.
To dopiero pierwszy etap, ponieważ firma chce znacznie przyśpieszyć rozwój. – W przyszłym roku nie wykluczamy dodatkowych emisji akcji z myślą o przejęciach, chodzi o kilka milionów złotych. Interesują nas sprzedawcy produktów adresowanych do naszej grupy docelowej, czyli kobiet w wieku 25–45 lat. Rozmowy trwają, niektóre są już na zaawansowanym etapie – dodaje prezes Topmall.
Grupa będzie funkcjonowała pod nową nazwą Merlin, natomiast działalność operacyjna będzie prowadzona w firmach zależnych. Teraz jest to Topmall, w związku z planowanymi akwizycjami dołączą kolejne.