Cło z Waszyngtonu zbliży Brazylię do Chin

Zaskakująca decyzja Donalda Trumpa o przywróceniu wobec Brazylii i Argentyny cła od stali i aluminium za deprecjację walut tych krajów jest ciosem w „Trumpa tropików", Jaira Bolsonaro i może związać Brazylię z głównym wrogiem USA w handlu, z Chinami

Publikacja: 04.12.2019 11:03

Prezydenci Jair Bolsonaro i Xi Jinping w Pekinie

Prezydenci Jair Bolsonaro i Xi Jinping w Pekinie

Foto: AFP

Prezydent USA oświadczył, że Brazylia i Argentyna dokonały zmasowanej dewaluacji swych walut, co nie jest dobre dla amerykańskich farmerów i postanowił przywrócić w trybie natychmiastowym stawkę 25 proc. w imporcie wyrobów ze stali i 10 proc z aluminium z tych krajów, ogłoszone początkowo w marcu 2018 i zawieszone w sierpniu wobec Korei, Brazylii i Argentyny.

Posunięcie prezydenta USA wygląda na odwet wobec obu krajów, które stały się nowymi dostawcami soi i innych płodów rolnych do Chin odbierając udział rynkowy farmerom i mieszkańcom terenów wiejskich w Stanach, którzy są bazą wyborczą Trumpa — stwierdziła BBC.

Eksport rolny do Chin da więcej tym krajom od eksportu stali i aluminium. Po 10 miesiącach Brazylia wysłała do Chin soję, wieprzowinę i inne płody rolne za 25,5 mld dolarów, ponad 10 razy więcej od eksportu stali i aluminium do Stanów. Eksport soi z Argentyny wyniósł w 2017 r. 2,4 mld dolarów, trzykrotnie więcej od eksportu stalowych rur i aluminium do USA. W ciągu 10 miesięcy bieżącego roku Chiny zwiększyły import nasion oleistych z tego kraju do 2,5 mld dolarów.

Brazylijski Instytut Stali reprezentujący krajowe firmy oświadczył, że nowe cło może być bumerangiem dla amerykańskich producentów, którzy potrzebują do działania półproduktów importowanych z Brazylii. Cło to „odwet na Brazylii, nie do pogodzenia ze stosunkami partnerstwa obu krajów" — dodał.

Prezydent Bolsonaro zapowiedział rozmowę z własnym ministrem gospodarki przed reakcją na wypowiedź i decyzję Trumpa. — W razie potrzeby mogę tez rozmawiać z Trumpem, mam do niego otwarty kanał — powiedział. — Ich gospodarka nie ma porównania z naszą, jest znacznie większa. Nie uważam tego za odwet. Zadzwonię do niego, aby nas nie karał. Nasza gospodarka opiera się głownie na surowcach, tylko to mamy — cytuje BBC. Argentyński minister ds. produkcji Dante Sica tez zapowiedział rozmowę z amerykańskim odpowiednikiem.

Korzyści z Chin

Bolsonaro po dojściu do władzy postawił na Trumpa i przestał atakować Pekin zajmując bardziej pragmatyczne podejście do Chin. Wygląda jednak na to, że tylko jedna z tych strategii zadziałała — stwierdził Reuter.

Decyzja o przywróceniu ceł wskazuje, że Trump puścił mimo uszu przyjazne gesty Bolsonaro. Z kolei jego cierpkie wcześniej stosunki z Chinami złagodniały i zaczęły dawać wymierne wyniki: Chiny kupują coraz więcej brazylijskiego mięsa, uratowały w listopadzie aukcję zezwoleń na wydobycie ropy z podmorskich głębin.

Zdaniem analityków, ciągłe odwracanie się plecami Trumpa do Bolsonaro może skłonić Brazylię do długoterminowych, trwałych i spokojniejszych stosunków z Chinami. — Jeśli kogoś niepokoją rosnące wpływy gospodarcze Chin w Ameryce Łacińskiej, to te cła dadzą w najlepszym razie skutki odwrotne od zamierzanych — stwierdziła Monica de Bolle z waszyngtońskiego Instytutu Międzynarodowej Ekonomii im. Petersona.

Thomaz Favaro, regionalny dyrektor w firmie doradczej Control Risks powiedział, że starania Bolsonaro zbliżenia się do Trumpa nie zyskały dynamiki w Waszyngtonie, z kolei Pekin jest znacznie bardziej otwarty na strategiczną współpracę z Bazylią. — Widać wyraźnie, że Chiny starały się zyskać opinię stałego partnera rządu Brazylii, niezależnie od różnic politycznych i sądzę, że to przesłanie zostało bardzo dobrze odebrane w Brasilii — powiedział i dodał, że zaskakujące posunięcie Trumpa mające wzmocnić jego bazę wyborców przed wyborami w 2020 r. może pchnąć Bolsonaro bardziej w ręce Chińczyków.

Dopiero okaże się, jakie będą skutki nowych ceł w stosunkach handlowych USA-Brazylia. Przywiązanie Bolsonaro do Trumpa i do Stanów jest znacznie silniejsze niż do prezydenta Xi Jinpinga i do Chin, ale w stosunkach z Pekinem doszło do odwilży po wizycie Bolsonaro w Chinach w październiku i Xi w Brasilii na szczycie BRICS w listopadzie. Ponadto Trump może przegrać w wyborach z kandydatem demokratów bardziej wrogo nastawionym do Bolsonaro, a Xi pozostanie u władzy.

Brazylia i Chiny osiągnęły w 2018 r. wymianę handlową za rekordowe 100 mld dolarów, także z konieczności. Chiny kupują więcej wieprzowiny po epizootii afrykańskiego pomoru świń, zezwoliły w tym roku 45 brazylijskim zakładom na eksport mięsa. To chińskie CNOOC i CNODC jako jedyne obok Petrobras stanęły w listopadzie do aukcji licencji na wydobywanie ropy z morskich głębin.

- Zbliżenie USA-Brazylia jest zagrożone, bo Amerykanie zaczynają zdawać sobie sprawę, że Brazylia nie ma im wiele do zaoferowania — uważa Oliver Stuenkel, profesor stosunków międzynarodowych w brazylijskiej uczelni wyższej, Fundacji im. Getulio Vargasa.

Bolsonaro od czasu objęcia urzędu prezydenta 1 stycznia dostał niewiele od Trumpa za swe starania. Nie posłuchał postulatów Stanów dotyczących limitów eksportu pszenicy i etanolu, wprowadził wizy turystyczne dla Amerykanów, rozważa założenie amerykańskiej bazy wojskowej mimo różnych wpadek własnej armii, nadal obowiązuje 2-letni zakaz w USA importu brazylijskiej wołowiny, mimo 9 miesięcy rozmów i osobistej prośby Bolsonaro podczas wizyty w marcu, Waszyngton zareagował chłodno na wniosek Brazylii o przyjęcie do OECD.

Chiny z pewnością odnotowują tę wszystkie tarcia. — A jeśli ktoś podwyższa cło, to otwiera drzwi innym, by korzystali na tym — — stwierdził pewien dyplomata w Brasilii.

Prezydent USA oświadczył, że Brazylia i Argentyna dokonały zmasowanej dewaluacji swych walut, co nie jest dobre dla amerykańskich farmerów i postanowił przywrócić w trybie natychmiastowym stawkę 25 proc. w imporcie wyrobów ze stali i 10 proc z aluminium z tych krajów, ogłoszone początkowo w marcu 2018 i zawieszone w sierpniu wobec Korei, Brazylii i Argentyny.

Posunięcie prezydenta USA wygląda na odwet wobec obu krajów, które stały się nowymi dostawcami soi i innych płodów rolnych do Chin odbierając udział rynkowy farmerom i mieszkańcom terenów wiejskich w Stanach, którzy są bazą wyborczą Trumpa — stwierdziła BBC.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Handel
Pęka handel Chin z Rosją. Kreml po prośbie w Pekinie
Handel
Drożyzna zmienia gusta konsumentów w Polsce. Cena ma znaczenie
Handel
Polacy pokochali diamenty. Jubilerzy zacierają ręce
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Handel
Koniec z alkoholem na stacjach benzynowych? Premier Tusk rozważa ten pomysł