Wydawnictwo drukowało książki na rynek amerykański w Chinach. W związku z wojną handlową książki zdrożały z dnia na dzień o 15 proc. - informuje BBC. To efekt "uboczny" wprowadzenia przez te kraje ceł handlowych. Według BBC nikt nie spodziewał się, że wprowadzenie ceł przez USA i Chiny odbije się na książkach.
Nigel Newton, dyrektor generalny Bloomsbury, przyznał, że wydawnictwo tego nie przewidziało, ale podchodzi do problemu "spokojnie". Jego zdaniem cła nie będą miały wpływu na jej finanse w bieżącym roku budżetowym, ponieważ ma sposoby, by je w przyszłości złagodzić.
Newton powiedział BBC, że wiele książek wydawnictwa drukowanych jest w Chinach, nie tylko ze względu na konkurencyjną cenę, ale także ze względu na doskonałą jakość.
W pierwszej połowie tego roku (do września - czyli pierwszych 6 miesiącach roku obrachunkowego) - Bloomsbury zanotowało 5-procentowy spadek sprzedaży, który wyniósł 71,3 mln funtów, natomiast zysk przed opodatkowaniem wyniósł 1,3 mln funtów, co oznacza spadek o 19 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku.
Nigel Newton powiedział BBC, że dla wydawnictw zawsze druga połowa roku jest najważniejsza, kiedy to klienci kupują prezenty bożonarodzeniowe, w tym także książki dla swoich bliskich. W październiku Bloomsbury wypuściło premierowe wydanie ilustrowanej wersja książki "Harry Potter i Czara Ognia".