2020 rok nie był dobrym czasem dla producentów szminek. Nakazy zakrywania twarzy sprawiły, że usta były w dużej mierze niewidoczne i w konsekwencji sprzedaż szminek zanurkowała. Jednak poprawiająca się sytuacja epidemiczna w USA i zmiany regulacji dotyczących zakrywania twarzy sprawiają, że sytuacja zaczyna się odwracać.

Najnowsze dane zajmującej się badaniami rynku firmy IRI, na które powołuje się CNN, wskazują że sprzedaż szminek gwałtownie wzrosła w ciągu między połową marca a połową kwietnia. W tym czasie wyniosła ona 34,2 mln dolarów czyli ponad 80 proc. więcej niż rok wcześniej w tym samym okresie. Oczywiście, to głównie efekt niskiej bazy sprzed roku (obowiązywały już wtedy restrykcje), ale i tak jest to imponujące odbicie. Jednak sprzedaż tych kosmetyków nadal jest niższa niż przed pandemią – miesięczna sprzedaż wynosiła około 40 mln dolarów. Klienci, jak wynika z danych sieci Walmart, nadal jednak wybierają przede wszystkim szminki, które nie rozmazują się łatwo pod maską i mają delikatne odcienie fioletu, błękitu i brązu.

Sytuacja zmienia się jednak zdecydowanie na korzyść producentów szminek. Nowe wytyczne dotyczące masek mówią, że osoby zaszczepione nie muszą w USA zakrywać twarzy ani stosować dystansowania społecznego z wyjątkiem placówek zdrowotnych, transportu publicznego, szkół i innych obszarów, w których lokalne władze wymagają noszenia masek. Producenci szykują się do odbicia.

- Przygotowywaliśmy się do tego odrodzenia makijażu przez ostatnie sześć miesięcy – twierdzi w rozmowie z CNN Sam Cheow, globalny dyrektor ds. innowacji w makijażu w The Estée Lauder Companies.

Estée Lauder spodziewa się, że wrócą do łask żywe odcienie, a latem królować będą na ustach kolory takie jak pomarańczowy, magenta, jasny r cdfrt6789 óż czy fiolet.