Eurostat opublikował z datą 1 stycznia 2019 pełne dane o zakupach alkoholi w krajach Unii w 2017 r. Łączne wydatki na alkohole (wódki, wina, likiery, koniaki itp) wyniosły we Wspólnocie ponad 130 mld euro. To odpowiada 0,9 proc. unijnego PKB i daje wydatki na jednego obywatela Wspólnoty na poziomie 300 euro (1289 zł). Statystyka nie dotyczy alkoholu zamawianego w restauracjach, kawiarniach czy hotelach.

Alkohol cieszy się największym powodzeniem nad Bałtykiem. Na czele obywatele Estonii (1,4 mln obywateli) Średnio rodzina wydaje tam na zakupy alkoholu 5,6 proc. od wszystkich wydatków. Na Łotwie jest to 5,2 proc., a Litwini wydawali 4 proc.

Polacy niewiele ustępują bałtyckim republikom - przeznaczaliśmy na alkohole średnio 3,5 proc. wydatków. W Czechach było to 3,3 proc., dla Węgrów 3 proc. a Finowie przeznaczali na procenty 2,8 proc. wydatków.

Na drugim końcu tego zestawienia znajdują się najbardziej słoneczne i ciepłe pastwa Unii, gdzie wino jest głównym i tradycyjnym napojem sączonym przy każdej okazji. I tak najmniej na alkohol wydawali Hiszpanie (0,8 proc.) przed Grekami i Włochami (po 0,9 proc.) wydatków w ogóle. Niemcy, Austriacy i Portugalczycy przeznaczali na trunki po 1,4 proc. wszystkich wydatków.

Dwa stowarzyszone z Unią państwa - Islandia i Norwegia też nie wylewają za kołnierz. Trunki to w wydatkach odpowiednio 2,5 proc. i 2,3 proc.. Wzrosty alkoholowych wydatków w ciągu dekady zaliczyły Rumunia i Portugalia, a najbardziej spadły one w Bułgarii (z 3 proc. w 2007 do 1,7 proc. w 2017 r).