Ikea zamierza w najbliższym czasie rozpocząć sprzedaż części zamiennych do swoich mebli. Oficjalnym celem firmy jest umożliwienie klientom naprawy zepsutych mebli, dzięki czemu przedłużony zostanie okres ich funkcjonowania. To wszystko ma wpisywać się w strategię Ikei na rzecz zrównoważonego rozwoju.

Na razie nie jest wiadome, kiedy Ikea rozpocznie sprzedaż części zamiennych – plany są jeszcze we wczesnej fazie realizacji. W rozmowie z Financial Times szefowa działu zrównoważonego rozwoju Lena Pripp-Kovac przyznała przy tym, że testowane są różne produkty. A w ramach testów dostarczono w 2020 roku prawie 14 milionów części zamiennych. Wiadomo, że wśród części zamiennych w ofercie Ikea chce mieć takie przedmioty, jak nogi kanap, podłokietniki czy siedziska krzeseł, a nawet pokrowce na kanapy. W zamierzeniach koncernu zamienniki mają nie tylko umożliwiać naprawy, ale także modernizację mebli do nowych trendów.

Ikea zauważa też, że jej meble niekoniecznie są łatwiejsze w naprawie od mebli wykonanych tradycyjnie z litego drewna. Koncern deklaruje, że będzie się starać, aby części zamienne były przystępne cenowo, aby każdy kto chce ograniczyć swój ślad węglowy mógł to zrobić tanim kosztem.

Decyzja, by oferować w przyszłości części zamienne wydaje się wpisywać w strategię Ikei na rzecz zrównoważonego rozwoju. Koncern od niedawna prowadzi program odkupu używanych mebli, które następnie odnawia i sprzedaje taniej niż nowe. Do tego Ikea wdraża sukcesywnie program samowystarczalności energetycznej swoich sklepów, na których montowane są np. panele fotowoltaiczne. Celem Ikei jest bycie nie tylko neutralną klimatycznie firmą, ale wręcz mającą ujemne saldo emisji dwutlenku węgla.

Ikea pochwaliła się też, że w 2020 roku udało się osiągnąć cel przy produkcji mebli zakładający, że 98 procent drewna będzie pochodzić z recyklingu lub z lasów spełniających standardy odpowiedzialnej gospodarki leśnej.