Królewski dostawca bielizny stracił przywilej zaopatrywania dworu

Dyskrecja w biznesie jest bardzo ważna. Szczególnie, gdy chodzi o brytyjską rodzinę królewską. Pałac Buckingham nie wybacza ujawniania prywatnych szczegółów w delikatnych sprawach.

Aktualizacja: 12.01.2018 13:12 Publikacja: 12.01.2018 13:04

Królewski dostawca bielizny stracił przywilej zaopatrywania dworu

Foto: Forzepa/ Urszula Lesman

Od lat 60-tych XX wieku tytuł królewskiego dostawcy bielizny miała, pochodząca z Londynu, luksusowa marka Rigby&Peller. Bieliznę tej marki nosiły królowa Elżbieta, Królowa Matka, księżna Małgorzata, księżna Diana czy Kate Middelton. Niedawno jednak Pałac Buckingham poinformował, że Rigby&Peller stracił prestiżowy przywilej nazywania się królewskim dostawcą.

Powodem decyzji dworu była niedyskrecja, jakiej w swojej wydanej pod koniec 2017 roku autobiografii „Storm in a D Cup” dopuściła się June Kenton, była właścicielka oraz dyrektor Rigby&Peller. Kenton, wciąż zasiadająca w zarządzie Rigby&Peller opisała w książce między innymi sytuacje związane z Dianą i Małgorzatą. Niedyskrecje dotyczyły również Królowej Matki. Brytyjska rodzina królewska potrafi wybaczyć całkiem sporo, ale do rzeczy, które wybacza, na pewno nie należy ujawnianie intymnych szczegółów.

Utrata tytułu królewskiego dostawcy, to spory cios dla prestiżu marki, z której produktów korzystają też celebrytki, aktorki czy piosenkarki – Joan Collins, Kim Kardashian czy Lady Gaga.

Rigby&Peller trafił w ręce June Kenton w 1982 roku, gdy wraz z mężem odkupiła firmę od poprzednich właścicieli. Przez wiele lat rozwijała markę i rewolucjonizowała brafitting (dobieranie staników) chociażby dla klientek po mastektomii. W 2011 Kenton sprzedała 87 procent udziałów Rigby&Peller belgijskiemu koncernowi Van de Velde.

– Nadal będziemy dostarczać wzorcową i dyskretną obsługę naszym klientom – poinformowała firma Rigby&Peller w komunikacie, w którym wyrażała też głęboki smutek z powodu decyzji Pałacu Buckingham.

Z uwagi na powód utraty tytułu dostawców królewskiego dworu, należy wyrazić nadzieję, że standardy dyskrecji zostaną poprawione.

Kurs akcji Van de Velde na giełdzie w Brukseli od momentu ujawnienia informacji o utracie statusu przez Rigby&Peller spadł z 45,5 euro do 43,95 dzisiaj.

Pałac Buckingham nie komentuje sprawy.

Od lat 60-tych XX wieku tytuł królewskiego dostawcy bielizny miała, pochodząca z Londynu, luksusowa marka Rigby&Peller. Bieliznę tej marki nosiły królowa Elżbieta, Królowa Matka, księżna Małgorzata, księżna Diana czy Kate Middelton. Niedawno jednak Pałac Buckingham poinformował, że Rigby&Peller stracił prestiżowy przywilej nazywania się królewskim dostawcą.

Powodem decyzji dworu była niedyskrecja, jakiej w swojej wydanej pod koniec 2017 roku autobiografii „Storm in a D Cup” dopuściła się June Kenton, była właścicielka oraz dyrektor Rigby&Peller. Kenton, wciąż zasiadająca w zarządzie Rigby&Peller opisała w książce między innymi sytuacje związane z Dianą i Małgorzatą. Niedyskrecje dotyczyły również Królowej Matki. Brytyjska rodzina królewska potrafi wybaczyć całkiem sporo, ale do rzeczy, które wybacza, na pewno nie należy ujawnianie intymnych szczegółów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Brexit uderza w import żywności. Brytyjczycy narzekają na nowe przepisy
Handel
Kanadyjski rząd chce ściągnąć dyskonty. Na liście właściciele Biedronki i Lidla
Handel
VAT uderzył, ceny rosną już mocniej niż w marcu
Handel
Francja: Shrinkflacja to oszustwo. Rząd z tym kończy
Handel
Biden chce uderzyć w Chiny. Wzywa do potrojenia ceł na metale