Inwestorzy w Warszawie mają za sobą kolejną udaną sesję. Powodów do zadowolenia, poza tak oczywistym, że indeksy zakończyły dzień na plusie, jest co najmniej kilka. Przede wszystkim wskaźnik WIG20, dzięki wzrostowi rzędu 1,4 proc. przebił kolejną psychologiczną barierę 2200 pkt. Dodatkowo dzień na wyraźnych plusach zakończyły także średnie i małe firmy. mWIG40 urósł 0 0,89 proc. Nieco lepszy wynik zanotował sWIG80 zyskując 0,92 proc. Na tym jednak dobre informacje się nie kończą.

Po raz kolejny na warszawskim parkiecie widzieliśmy ponadprzeciętną aktywność inwestorów. Obroty na całym rynku wyniosły 1,5 mld zł, co może świadczyć o tym, że za zwyżkami stoi poważny kapitał, głównie z zagranicy. Jakby tego było mało Warszawa wciąż błyszczy na tle innych europejskich rynku. Te miały duży problem, aby wyjść w czwartek na plus. Niemieckiemu indeksowi DAX czy też francuskiemu CAC40 ta sztuka się nie udała i oba wskaźniki na koniec dnia traciły około 0,5 proc.

Nasz rynek jedynie na początku dnia musiał się zmagać z presją podaży. Była jednak ona na tyle niewielka, że już po godzinie handlu wskaźnik 20 największych firm naszego parkietu wyszedł na plus i z każdą godziną wzrosty przybierały na sile. Na inwestorach w Warszawie nie zrobiło wrażenia nawet nie najlepsze otwarcie notowań na Wall Street. Kiedy postawa Amerykanów została zignorowana głównym pytaniem było nie to czy WIG20 zakończy dzień nad kreską, tylko jak wysokie będą wzrosty. Oczywiście zwyżka rzędu 1,4 proc. może cieszyć, jednak warto także odnotować, że WIG20 zyskiwał w ciągu dnia już prawie 2 proc.

Motorem napędowym głównego indeksu była w czwartek firma PGNiG. Firma podała szacunkowe dane za IV kwartał z których wynika, że w tym okresie zarobiła na czysto prawie 700 mln zł. Wynik ten zrobił spore wrażenie na inwestorach, którzy rzucili się na akcje spółki. Akcje PGNiG zyskały w czwartek aż 6,5 proc.