Od początku roku podatek od nieruchomości od elektrowni wiatrowych pobierany jest nie tylko od wartości fundamentu i wieży, ale też od drogich elementów technicznych, w tym turbiny.
W kilku już orzeczeniach wojewódzkie sądy administracyjne oddaliły skargi na niekorzystne interpretacje gminnych organów podatkowych.
Kwestionowana przez podatników zmiana podejścia organów podatkowych wynika z nowelizacji ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe. Reguluje ona głównie kwestie lokalizacyjne nowych inwestycji, ale jak pokazują najnowsze orzeczenia sądowe, zwielokrotniła też podatkowe obciążenia właścicieli elektrowni.
Znalazła się w niej bowiem definicja elektrowni wiatrowej, za którą uważa się budowlę w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, składającą się co najmniej z fundamentu, wieży oraz elementów technicznych. Elementy techniczne to z kolei zgodnie z ustawą wirnik z zespołem łopat, zespół przeniesienia napędu, generator prądotwórczy, układy sterowania i zespół gondoli wraz z mocowaniem i mechanizmem obrotu.
Tym sposobem te kosztowne elementy zostały niejako tylnymi drzwiami, bez zmiany ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, włączone do wartości budowli, opodatkowanej według maksymalnej stawki 2 proc. rocznie.