Mariusz Cieślik: Czy wiedźmin jest Polakiem?

A może zapytajmy inaczej: czy Geralt z Rivii może nas reprezentować w świecie, tak jak kiedyś Lech Wałęsa i Jan Paweł II? Albo, przekładając to na realia bardziej współczesne, Robert Lewandowski lub Olga Tokarczuk?

Publikacja: 19.12.2019 21:00

Henry Cavill w „Wiedźminie” wyprodukowanym przez Netfliksa

Henry Cavill w „Wiedźminie” wyprodukowanym przez Netfliksa

Foto: Mat. Pras.

Serial Netfliksa to jedna z najbardziej oczekiwanych premier sezonu. Zwłaszcza w Polsce. I już w piątek (cały sezon dostępny jest od 9.00 naszego czasu) pewnie znajdą się tacy, którzy za chwilę będą znać odpowiedzi na wszystkie pytania. Także te zadane powyżej. Choć żeby na nie odpowiedzieć, wcale nie trzeba znać serialu.

Polscy czytelnicy zachwycili się serią książek Andrzeja Sapkowskiego już ponad dwie dekady temu. Potem cykl odnosił sukcesy w kolejnych krajach, ale prawdziwą rozpoznawalność dała wiedźminowi gra komputerowa „The Witcher”. To ona była potrzebna, by Tomek Bagiński przekonał szefów Netfliksa do realizacji serialu, który dostępny będzie na całym świecie w wersji anglojęzycznej. To największy sukces polskiej popkultury od wielu dziesięcioleci, a może w ogóle największy w historii. W serialu grają gwiazdy (w roli głównej Henry Cavill), produkcja miała duży budżet, a wielbiciele fantasy na świecie czekają na nią z niecierpliwością, można się zatem spodziewać dobrej oglądalności.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama