Na to samo zwrócił uwagę Miller. - Trudno mówić o II wojnie światowej bez wspomnienia o wysiłku zbrojnym Związku Radzieckiego. Trudno mówić o zwycięstwie nad Niemcami nie widząc Armii Czerwonej - podkreślał.
Zdaniem Millera Andrzej Duda powinien był zaprosić Putina na obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej (zaproszenie na obchody otrzymał m.in. prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenko) choć - jak dodał - Putin pewnie odmówiłby przyjazdu.
Przy okazji Miller przypomniał, że Putin był już na Westerplatte 1 września 2009 roku, w czasie obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
- Jeżeli to ma być sygnał, że nie zapraszają go za karę, to Kreml jedynie wzruszy ramionami - stwierdził były premier.