Niemiecki wzrost gospodarczy słabnie. Jest się czym martwić?

Tempo wzrostu niemieckiej gospodarki spadnie w 2019 r. do 1,1 proc., z 1,5 proc. w tym roku i 2,2 proc. w poprzednich dwóch latach.

Aktualizacja: 13.12.2018 13:14 Publikacja: 13.12.2018 12:13

Niemiecki wzrost gospodarczy słabnie. Jest się czym martwić?

Foto: Bloomberg

Takie prognozy dla gospodarki Niemiec przedstawił w środę monachijski ośrodek badawczy Ifo. Jeszcze jesienią zakładał, że w 2018 r. PKB Niemiec powiększy się o 1,9 proc., a w przyszłym roku o 1,7 proc. W 2020 r. Ifo oczekuje obecnie wzrostu PKB o 1,6 proc., zamiast o 1,7 proc.

Ten scenariusz oznacza że Niemcy, które w ostatnich latach były kołem zamachowym gospodarki strefy euro, teraz są jej hamulcem. PKB eurolandu powiększy się w 2019 r. według Ifo o 1,5 proc., po 1,9 proc. w 2018 r. i 2,5 proc. w 2017 r.

„Niemcy, Hiszpania i Holandia, gdzie tempo ekspansji gospodarczej w nadchodzącym roku będzie o 0,3-0,4 pkt proc. niższe, niż w 2018 r., to kraje w dużej mierze odpowiedzialne za spowolnienie w całej strefie euro" – przyznają ekonomiści Ifo.

„Osłabienie koniunktury spowodowane sytuacją w branży motoryzacyjnej utrzyma się w 2019 r. Do tego globalną gospodarkę hamują liczne czynniki powodujące niepewność, takie jak Brexit, sytuacja Włoch i polityka handlowa USA" – powiedział dyrektor działu analiz cyklu koniunkturalnego i prognoz w Ifo Timo Wollmershaeuser.

Według analityków Ifo spowolnienie w niemieckiej gospodarce zahamuje wzrost zatrudnienia, ale nie doprowadzi do jego spadku. W efekcie nadal malała będzie stopa bezrobocia. Na koniec tego roku wyniesie 5,2 proc., rok później 4,9 proc., za dwa lata 4,7 proc.

Taka sytuacja na rynku pracy sprawi, że firmom wciąż doskwierał będzie niedobór wykwalifikowanych pracowników, a w efekcie szybko rosły będą płace. Ifo przewiduje, że w zwiększą się one w 2019 r. o 3,1 proc., po 3,3 proc. w 2018 r. Wraz ze wzrostem cen energii przyczyni się to do przyspieszenia inflacji z 1,9 proc. rok do roku średnio w mijającym roku do 2,2 proc. w roku nadchodzącym.

Monachijski instytut przewiduje, że gorsza koniunktura, większe wydatki publiczne i obniżka podatków oraz składek na ubezpieczenia społeczne zmniejszą nadwyżkę w niemieckim budżecie z rekordowych 53,8 mld euro (1,6 proc. PKB) w tym roku do 32,5 mld euro (0,9 proc. PKB) rok później.

W scenariuszu Ifo dla niemieckiej gospodarki są również założenia co do koniunktury w Polsce. Analitycy monachijskiego ośrodka przewidują, że PKB Polski powiększy się w 2019 r. o 4,1 proc., po 5,3 proc. w 2018 r. i 4,8 proc. w 2017 r. To jest prognoza optymistyczna. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberga przeciętnie spodziewają się, że tempo wzrostu polskiej gospodarki zmaleje w przyszłym roku do 3,6 proc.

Takie prognozy dla gospodarki Niemiec przedstawił w środę monachijski ośrodek badawczy Ifo. Jeszcze jesienią zakładał, że w 2018 r. PKB Niemiec powiększy się o 1,9 proc., a w przyszłym roku o 1,7 proc. W 2020 r. Ifo oczekuje obecnie wzrostu PKB o 1,6 proc., zamiast o 1,7 proc.

Ten scenariusz oznacza że Niemcy, które w ostatnich latach były kołem zamachowym gospodarki strefy euro, teraz są jej hamulcem. PKB eurolandu powiększy się w 2019 r. według Ifo o 1,5 proc., po 1,9 proc. w 2018 r. i 2,5 proc. w 2017 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Gospodarka USA rozczarowała. Słaby wzrost PKB w pierwszym kwartale
Dane gospodarcze
Lepsze nastroje w niemieckiej gospodarce. Najgorsze już minęło?
Dane gospodarcze
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Dane gospodarcze
Mniejsza szara strefa. Ale rynku alkoholi to nie dotyczy
Dane gospodarcze
GUS: płace wciąż rosną. Z zatrudnieniem nie jest tak dobrze