Rosną nierówności między biednymi i bogatymi krajami

Na szybkie wyjście z kryzysu liczyć mogą głównie najbogatsze państwa, w których sprawnie przebiega akcja szczepień, a rządy nie zaciskają pasa.

Aktualizacja: 07.04.2021 06:19 Publikacja: 06.04.2021 21:00

Rosną nierówności między biednymi i bogatymi krajami

Foto: Bloomberg

W horyzoncie kilku lat gospodarcze koszty pandemii Covid-19 będą prawdopodobnie mniejsze niż koszty globalnego kryzysu finansowego sprzed ponad dekady – ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Czytaj także: #RZECZoBIZNESIE: Monika Kurtek: Nie można wykluczyć braku wzrostu PKB w tym roku

Podkreśla jednak, że tempo ożywienia będzie zależało przede wszystkim od przebiegu szczepień i polityki gospodarczej rządów. Większe szanse na szybką odbudowę mają przede wszystkim kraje zamożne, a spośród biedniejszych te, które nie są mocno uzależnione od turystyki. Z tego powodu najbliższe lata mogą przynieść duże zróżnicowanie koniunktury na świecie i wzrost nierówności dochodowych między krajami.

Biden ratuje świat

Aktywność w światowej gospodarce zwiększy się w tym roku o 6 proc., a w 2022 r. o 4,4 proc., po spadku o 3,3 proc. w 2020 r. – ocenia MFW w swojej flagowej publikacji „World Economic Outlook", której najnowsza edycja ukazała się we wtorek. W styczniu oceniał perspektywy światowej gospodarki nieco ostrożniej. Oczekiwał zwyżki globalnego PKB w tym i w kolejnym roku o – odpowiednio – 5,5 i 4,2 proc.

Waszyngtońska instytucja podkreśla jednak, że rewizja jej prognoz jest podyktowana głównie poprawą perspektyw gospodarek wysoko rozwiniętych. Dotyczy to w szczególności USA, gdzie PKB w tym roku według MFW zwiększy się o 6,4 proc., zamiast o 5,1 proc., a w 2022 r. o 3,5 proc., zamiast o 2,5 proc. To zasługa potężnych bodźców fiskalnych, które amerykańskiej gospodarce aplikuje administracja Joego Bidena, ale też szybko postępującej akcji szczepień (według danych Our World in Data w USA w pełni, tzn. odpowiednią liczbą dawek, zaszczepiono już 18,7 proc. populacji w porównaniu z 8 proc. w Wielkiej Brytanii, która jest pod tym względem europejskim prymusem). Pod tym względem przewidywania MFW są zbliżone do tych, które w marcu opublikowała Organizacja ds. Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Jakie koszty pandemii?

„USA to jedyna duża gospodarka, której PKB w świetle obecnych prognoz w 2022 r. przekroczy poziom planowany do osiągnięcia w scenariuszu sprzed pandemii" – napisała we wtorkowym raporcie Gita Gopinath, główna ekonomistka MFW. Z prognoz tej instytucji wynika, że na koniec 2022 r. amerykański PKB będzie o niespełna 1 proc. większy, niż byłby, gdyby przewidywania MFW z października 2019 r. były celne.

Dla porównania PKB Niemiec – czyli gospodarki europejskiej stosunkowo mało poturbowanej przez Covid-19 – będzie w 2022 r. o ponad 2 proc. mniejszy, niż sugerowały prognozy sprzed pandemii, a PKB Polski o 3,3 proc. mniejszy. W przypadku Indii, jednej z największych gospodarek rozwijających się, to odchylenie ścieżki wzrostu od przedkryzysowych prognoz wynieść ma ponad 12 proc.

– Te rozbieżne ścieżki ożywienia gospodarczego prawdopodobnie doprowadzą do większych różnic w poziomie życia między krajami, niż można było oczekiwać przed pandemią. Przeciętna roczna strata PKB per capita w latach 2020–2024 relatywnie do prognoz sprzed pandemii wyniesie 5,7 proc. w krajach o niskich dochodach, 4,7 proc. w gospodarkach wschodzących i 2,3 proc. w gospodarkach rozwiniętych – wyliczyła Gopinath. W jej ocenie ten postpandemiczny wzrost nierówności to zjawisko niepokojące, a także niebezpieczne.

Pocieszające jest natomiast to, że w ocenie MFW w większości państw gospodarcze koszty pandemii będą prawdopodobnie mniejsze niż koszty kryzysu finansowego z lat 2008–2009. Wówczas po pięciu latach globalny PKB był wciąż o około 10 proc. mniejszy, niż sugerowały prognozy sprzed tego wstrząsu. Tymczasem pięć lat po pandemii globalny PKB będzie według MFW o 3 proc. mniejszy, niż sugerowały prognozy sprzed jej wybuchu. Wyjątkiem mogą być najsłabiej rozwinięte kraje. Z jednej strony w wielu z nich pandemia spowodowała większe straty niż gdzie indziej, a z drugiej globalny kryzys finansowy akurat z nimi obszedł się dość łagodnie.

Ostrożnie o Polsce

Perspektywy gospodarki strefy euro MFW także ocenia dziś nieco lepiej niż w styczniu, ale gorzej niż jeszcze w październiku ub.r. Obecnie ekonomiści Funduszu sądzą, że PKB unii walutowej zwiększy się w tym roku o 4,4 proc., a w przyszłym o 3,8 proc., po załamaniu o 6,6 proc. w 2020 r.

Prognozy MFW dla Polski, choć lepsze niż w październiku (w styczniu nie były aktualizowane), pozostają ostrożne. Waszyngtońska instytucja spodziewa się, że polski PKB w tym roku zwiększy się o 3,5 proc., a w 2022 r. o 4,5 proc., po zniżce o 2,7 proc. w 2020 r. W poprzedniej edycji „WEO" Fundusz spodziewał się w tym roku odbicia aktywności ekonomicznej w Polsce o 4,6 proc., a w przyszłym o 4,5 proc., ale wtedy jeszcze szacował, że w 2020 r. zmalała ona o 3,6 proc.

Ankietowani przez „Parkiet" na przełomie marca i kwietnia ekonomiści przeciętnie przewidują, że w tym roku PKB Polski zwiększy się o 4,1 proc., a w 2022 r. o 4,7 proc. W ostatnich miesiącach te prognozy zmieniły się w niewielkim stopniu.

W horyzoncie kilku lat gospodarcze koszty pandemii Covid-19 będą prawdopodobnie mniejsze niż koszty globalnego kryzysu finansowego sprzed ponad dekady – ocenia Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Czytaj także: #RZECZoBIZNESIE: Monika Kurtek: Nie można wykluczyć braku wzrostu PKB w tym roku

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
GUS: PKB bez niespodzianek
Dane gospodarcze
Konsumenci ruszą do sklepów? Coraz wiekszy optymizm
Dane gospodarcze
Inflacja w marcu wyższa, niż sądzono. GUS podał nowe dane. Co drożeje najbardziej?
Dane gospodarcze
Wzrost gospodarczy Chin silniejszy od prognoz. Ale ożywienie pozostaje kruche
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Dane gospodarcze
EBC nadal gotowy do cięcia stóp w czerwcu. „Mamy teraz trend dezinflacyjny”