- Globalna gospodarka mierzy się z silnymi przeciwnymi wiatrami. Ostrzejsze spowolnienie w każdym spośród głównych regionów może zaszkodzić aktywności gospodarczej na skalę światową, zwłaszcza jeżeli rozleje się ono również na rynki finansowe. Rządy powinny zintensyfikować dialog wielostronny, by ograniczyć czynniki ryzyka i koordynować swoje działania, by uniknąć dalszego pogorszenia koniunktury – twierdzi Laurence Boone, główna ekonomistka OECD.
Eksperci OECD niepokoją się szczególnie spowolnieniem gospodarczym w Europie i w Chinach. Obcięli prognozę wzrostu PKB dla strefy euro na ten rok o 0,8 pkt proc. do 1 proc. Dla Niemiec została ona ścięta z 1,6 proc. do 0,7 proc., dla Francji z 1,6 proc. do 1,3 proc., a dla Włoch z 0,9 proc. do minus 0,2 proc. Wzrost gospodarczy w Wielkiej Brytanii ma zwolnić do 0,8 proc. (prognoza ścięta o 0,6 pkt proc.). Analitycy OECD twierdzą, że jeśli dojdzie do twardego brexitu, to będzie to skutkowało recesją w Wielkiej Brytanii.
Czytaj także: MFW obniżył prognozy globalnego wzrostu
Prognoza dla Chin została obniżona jedynie o 0,1 pkt proc., do 6,2 proc. Ale i tak to oznacza, że wzrost gospodarczy w Chinach może być w tym roku najwolniejszy od 1990 r.
Wzrost gospodarczy w USA ma wynieść 2,6 proc., po 2,8 proc. w 2018 r. Prognozę na ten rok obniżono o jedynie 0,1 pkt proc.