Izba Reprezentantów przyjęła ustawę o wydatkach z budżetu federalnego, w której znalazło się 5,7 mld dolarów na budowę muru na granicy z Meksykiem. (To było jedno z ostatnich głosowań tej Izby w starym składzie. W styczniu zasiądą w niej nowi kongresmeni wybrani w niedawnych wyborach i demokraci przejmą kontrolę nad Izbą z rąk republikanów). Jest jednak bardzo prawdopodobne, że Senat nie zgodzi się na zapewnienie funduszów na mur graniczny. Republikanie nie mają w nim bowiem wymaganych 60 głosów. Sytuację komplikuje to, że wielu senatorów wyjechało już z Waszyngtonu na święta do domów.

Trump zadeklarował, że nie podpiszę ustawy, jeśli nie znajdą się w niej zapisy dotyczące finansowania muru granicznego. Dodał jednak, że w tym akcie prawnym nie musi paść słowo "mur", może być tam wzmianka o wzmocnieniu ogrodzenia na granicy. "Przywództwo z Kongresu obiecało mi mur i bezpieczeństwo na granicy. Miało to być zrobione do końca roku (teraz). I tak się nie stało. Głupio walczymy o bezpieczeństwo granic innych krajów, ale nie naszych ukochanych USA. Nie dobrze!" - napisał prezydent na Twitterze.

Jeśli prezydent nie podpisze ustawy, zostanie czasowo wstrzymane finansowanie dużej części administracji federalnej. Wielu jej pracowników pójdzie na bezpłatne urlopy. Tzw. zamknięcie rządu w USA zdarzało się już wielokrotnie w ich historii, przy okazji sporów budżetowych.