Organizacja podaje, że epidemia koronawirusa sprawiła, że sektor e-commerce zyskuje na znaczeniu w światowej, a tym samym polskiej gospodarce. W Polsce rynek urośnie o 25 proc. w 2020 roku. - E-kanały umożliwiły przetrwanie rodzimych producentów w okresie kryzysu epidemicznego przez zapełnienie ubytków sprzedaży w kanałach tradycyjnych. Do 2025 roku, sprzedaż w e-kanałach stanowić będzie 20 proc. rynku - podaje.

Polska jest dużym i atrakcyjnym rynkiem dla platform i sprzedawców e-commerce, również zagranicznych. Miesięcznie po kilka milionów Polaków przegląda oferty choćby na chińskim AliExpress, należącym do grupy Alibaba.

Prawdopodobnie zdecydowana większość przesyłek z Chin nie podlega ocleniu, a według interpretacji polskiego fiskusa powinien od nich być również naliczany VAT. - Chińskie przedsiębiorstwa mają do dyspozycji szereg instrumentów rodzimego wsparcia publicznego oraz wykorzystują luki w systemie danin publicznych do budowania swojej pozycji na rynkach unijnych (w tym w Polsce) w sposób daleko niekonkurencyjny. Na skutek nieuczciwych praktyk, Skarb Państwa traci rokrocznie ponad 2 mld zł. Potrzebne są zmiany, by zapewnić równe szanse gry rynkowej - podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.